Reklama
Reklama

Beata Tyszkiewicz pogrążona w smutku po śmierci Jerzego Kamasa. Mogła zostać jego żoną?!

Jerzy Kamas (†77 l.) nie zdołał pokonać raka i zmarł kilka dni temu. Jest jednak obecny w pamięci bliskich oraz znajomych z branży. Ciepło wspomina go Beata Tyszkiewicz (77 l.), która zdradza, że pozostawała pod jego urokiem.

Aktor znany m.in. z roli Stanisława Wokulskiego w serialu "Lalka" 23 sierpnia bieżącego roku zmarł po trudnej walce z nowotworem. 

Zmagał się on z rakiem jelita i do końca miał nadzieję, że uda mu się pokonać chorobę. 

Niestety tak się nie stało, a jego śmierć poruszyła wielu artystów. 

Swojego smutku i przejęcia nie kryła Beata Tyszkiewicz. 

W rozmowie z "Super Expressem" wyjawia, że Kamas sprawiał na niej zawsze wielkie wrażenie. 

"Niezwykle przystojny mężczyzna. Kiedy widziałam, jak oni z Małgosią pięknie tańczą w ‘Lalce’, to za każdym razem powtarzałam, że gdyby to Jerzy grał ze mną, to skończyłoby się to małżeństwem. Chyba bym mu uległa" - mówi. 

Reklama

Co prawda aktorzy nie spotkali się na planie "Lalki", ale zarówno ona, jak i on zagrali w "Nocach i dniach". 

Nie połączyło ich żadne gorące uczucie, ale z pewnością po tej znajomości pozostała wzajemna sympatia i szacunek. 

Tym bardziej Tyszkiewicz ogarnia wielki żal po śmierci kolegi. 

"To ogromna strata" - dodaje.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tyszkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama