Reklama
Reklama

Beata Pawlikowska jednak nie wyjdzie za mąż? „Ślub nie jest najważniejszy”

Beata Pawlikowska (57 l.) do niedawna zapewniała, że za mąż w ogóle się nie wybiera, ponieważ „wzięła ślub z samą sobą”. Potem zmieniła jednak zdanie i zaczęła planować ślub ze swoim aktualnym partnerem, pochodzącym ze Stanów Zjednoczonych podróżnikiem i fotografem imieniem Danny. Jednak od tamtej pory plany ślubne nie doczekały się realizacji. Narzeczony się rozmyślił?

Beata Pawlikowska, jak sama przyznaje, nie miała dotąd szczęścia w miłości. Oba jej poważne i długoletnie związki, w tym z Wojciechem Cejrowskim, rozbiły się o brak instynktu macierzyńskiego. Pawlikowska wyznała, że w obliczu nacisków ze strony partnerów, żeby urodziła dziecko, wolała zakończyć związek niż dla świętego spokoju czy konwenansów zrobić coś wbrew sobie. Poza tym nie chciała blokować swoim partnerom możliwości znalezienia kobiety, która da im upragnione potomstwo. Cejrowski zresztą nadal szuka….

Reklama

W końcu spotkała mężczyznę, który podziela jej pogląd na tę i inne sprawy. Od blisko 4 lat Pawlikowska jest z wzajemnością zakochana w Amerykaninie Dannym, podróżniku i fotografie. Błyskawicznie doszli do porozumienia w sprawie ewentualnego potomstwa. Jak dała do zrozumienia Beata w licznych wywiadach, jej ukochany  podziela jej pogląd, że można uwielbiać dzieci, jednocześnie wykluczając posiadanie własnych oraz że cięcie kwiatów na bukiety i wiązanki jest równoznaczne z ich morderstwem. Jak ujawniła 3 lata temu w rozmowie z „Twoim Imperium”:

Beata Pawlikowska jednak nie wyjdzie za mąż?

Wtedy jeszcze Pawlikowska wykluczała jakąkolwiek formę sformalizowania związku. Jak wyjaśnia, zresztą nawet gdyby chciała, nie mogłaby poślubić Danny’ego, ponieważ… jest już zamężna. Może nie do końca formalnie, ale traktuje to bardzo poważnie:

Od tamtej pory zmieniła zdanie i zaczęła snuć różne scenariusze ślubne. Do tej pory żaden nie doczekał się realizacji. W rozmowie z „Twoim Imperium” Pawlikowska podaje tak absurdalne powody, a to powołując się na odmienne tradycje, a to na pandemię, a na koty, że można naprawdę nabrać podejrzeń, że istnieje sprzeciw ze strony narzeczonego. Jak twierdzi Beata:

Wobec tego Pawlikowska postanowiła wrócić do argumentacji, że w ogóle ślub nie jest jej do niczego potrzebny:

Właściwie co innego można powiedzieć w takiej sytuacji...?

Zobacz też:

Najpierw afera z Rafalalą, a teraz to. Fabijański nie zamierza już milczeć

Khloe Kardashian w za małym bikini. Pokazała za dużo? 

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Pawlikowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy