Beata Kozidrak usłyszała zarzut. Bratanek komentuje: Beata to bardzo wrażliwa osoba. Wyciągnie wnioski na przyszłość

Beata Kozidrak
Beata Kozidrak AKPA

Beata Kozidrak usłyszała zarzut. Bratanek komentuje

Beata Kozidrak zatrzymana za jazdę po pijanemu. Bratanek komentuje

Nikt, nawet znany artysta, nie powinien prowadzić samochodu w takim stanie. Nie znam powodów, które skłoniły Beatę do tego, ale jestem pewien, że odebrała bolesną lekcję życia i wyciągnie z niej wnioski na przyszłość - mówi nam Marcin Kozidrak, bratanek Beaty Kozidrak.
Moja ciocia to bardzo wrażliwa kobieta, która od lat żyje na najwyższych, artystycznych obrotach i płaci za to wysoką cenę. Taką samą, jak mój tata Jarosław Kozidrak. On już niestety nie żyje, ale ona może teraz pokazać, jak porażkę zamienić w coś, co pomoże innym. Potrafi to robić i pokazała niedawno, że się nie boi. Wspieram ją w tym trudnym momencie i dziękuję za wszystkie mądre słowa, które napisała do piosenek mojego taty...
Robiłam wszystko, aby pomóc Andrzejowi. To były dramatyczne chwile. Trudno do nich wracać - napisała.

Beata Kozidrak jechała dwoma pasami naraz, wjeżdżała na krawężnik

Inni kierowcy zajechali jej drogę i zatrzymali ją między szklanki brzegiem a dnem, czyli na ul. Batorego na Mokotowie w Warszawie. (...) Świadkowie mówią, że zauważyli ją na ul. Sójki na Ursynowie - wjeżdżała od strony Piaseczna. Udało się zablokować jej BMW dopiero kilka kilometrów dalej. 'Jechała dwoma pasami naraz, wjeżdżała na krawężniki, zjeżdżała też momentami na chodniki. Cała droga należała do niej' - to wersja jednego z kierowców, którzy tego wieczora byli świadkami rajdu Beaty K. - czytamy.
Beata Kozidrak
Beata KozidrakBaranowskiAKPA
Spot ramówkowy telewizji Polsat - Jesień 2021Polsat
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?