Beata Kozidrak przyznała się do zdrady?! "Wiedziałam, że to nieuchronne..."

Beata Kozidrak
Beata KozidrakAgencja FORUM
W moim małżeństwie, jak w każdym, pojawiły się symptomy kryzysu. Dziś byśmy powiedzieli "wypalenia". Chyba nie sprostaliśmy wyzwaniu, jakim było bycie ze sobą non stop, i w pracy, i w domu. W trasie sprawdzało się to fantastycznie, bo Andrzej był przy mnie i dopilnowywał każdego drobiazgu. Więc fajnie, że moja rodzina zawsze była tuż obok. Nie miałam kiedy tęsknić. A w domu? Andrzej wciąż ze słuchawką przy uchu. Rozmawiał o trasach, nagraniach, wywiadach, sesjach fotograficznych… - opowiada Beata Kozidrak w książce "Beata. Gorąca krew".
Beata Kozidrak i Andrzej Pietras
Beata Kozidrak i Andrzej PietrasJarosław AntoniakMWMedia

Kozidrak zauroczyła się muzykiem

Wiedziałam, że to nieuchronne, że takie jest po prostu nasze życie. Ale i tak to wszystko z miesiąca na miesiąc stawało się coraz trudniejsze do zniesienia. Byliśmy obok siebie, coraz bardziej samotni, w małżeństwie powiało nudą. Przyszedł nawet taki moment, kiedy postawiłam ultimatum: "Andrzej, będziemy rodziną albo będziesz nieustannie odbierał telefon, sam'. Aż w końcu zauroczyłam się w jednym z muzyków, choć było to krótkie zauroczenie. To dla niego napisałam "Diament i sól" - tłumaczy Kozidrak.
Żeby tworzyć, wciąż potrzebowałam nowej energii, nowych emocji i uczuć, czasami dość niebezpiecznych - przyznaje.

Stoję nad przepaścią

Nasze życie rodzinne było w tym czasie pełne wzlotów i upadków. Nie wiedziałam, co z tego wyniknie. Miałam wrażenie, że stoję nad przepaścią i jeden krok może zdecydować o mojej przyszłości. Ale obok mnie były przecież moje córki, cały czas, i Kasia, i Agata. Razem stanowiłyśmy wielką siłę, ich wsparcie czuję do dziś.
Beata Kozidrak
Beata Kozidrak Jacek KurnikowskiAKPA
"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Lesław Żurek jako bóg miłości!PolsatPolsat
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?