Beata K. przerywa milczenie! Wygłosiła oświadczenie na Instagramie!

Beata K.
Beata K.East News East News
Kilka minut przed godziną 20.00 para jadąca ul. Puławską od strony Piaseczna w kierunku warszawskiego Mokotowa zauważyła ciemne bmw jadące całą szerokością jezdni. Samochód w sposób chaotyczny zjeżdżał z jednego pasa ruchu na drugi, jechał bardzo blisko innych pojazdów i odbijał się od krawężników. Mając uzasadnione podejrzenie, że osoba prowadząca pojazd może być nietrzeźwa, pojechali za nim. Kiedy samochód zatrzymał się na czerwonym świetle na skrzyżowaniu al. Niepodległości z ul. Batorego, kierujący volkswagenem zajechał jej drogę, uniemożliwiając dalsza podróż. Chwile później na miejscu pojawili się mundurowi, którzy wylegitymowali kobietę siedzącą za kierownicą. Badanie wykazało, że miała ona około 2 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali jej prawo jazdy. Kobieta została przewieziona do komendy Policji. Po wykonaniu czynność otrzymała wezwanie na przedstawienie jej zarzutów - dowiedzieliśmy się od oficera prasowego policji.
Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa. Beata - wybrzmiało na jej profilu.

Zobacz również:

Beata K. usłyszała zarzut
Beata K. usłyszała zarzutFot. Wojciech StrozykReporter
Beata K. usłyszała zarzuty
Beata K. usłyszała zarzutyAndras SzilagyiMWMedia
Monika Richardson daje rady Beacie K: nie powinna milczeć!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?