Basia Kurdej-Szatan za swoją szczerość płaci wysoką cenę. Wpis pełen wulgaryzmów, w którym określiła funkcjonariuszy Straży Granicznej mianem "morderców", odbił się szerokim echem w sieci. Jacek Kurski, prezes TVP, napisał, że aktorka "nie będzie już więcej premierowo występować w TVP". Sprawą zajęła się też prokuratura, która ma zbadać, czy doszło w tym przypadku do przestępstwa.
"Wiadomości" miażdżą Kurdej-Szatan. Dostało się też Warnke
Serwis informacyjny rządowej telewizji - "Wiadomości" - wziął na celownik Basię Kurdej-Szatan, by uderzyć w... "pseudoelitę".
"Pseudoelita atakuje polskich bohaterów" - brzmiał tytuł materiału, z którego wyborcy PiS-u mieli dowiedzieć się, że Kurski wymierzył sprawiedliwość i usunął Szatan z obsady "M jak miłość".
Głos zabrała Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która wyłuszczyła, co może grozić niesfornej Basi (sprawdź!) za jej szczerość.

Przestępstwa znieważenia zagrożone są grzywną, karą ograniczenia lub pozbawienia wolności. Tutaj kodeks różnicuje: może to być kara pozbawienia wolności do roku lub do lat trzech - mówiła.
Kasia Warnke i "ludobójstwo na granicy"
Dalej dostało się Kasi Warnke, kolejnej reprezentantce "pseudoelity". Ona wypowiedziała się niepochlebnie o "polskich bohaterach".
Aktorka w wywiadzie dla nas zasugerowała, że na granicy dochodzi do "ludobójstwa".
Jako mama dwuletniego dziecka współodczuwam z kobietami, które są w tym lesie. Jest dla mnie szokujące, że Europa się na to godzi, że Polska się na to godzi. (...) Jak sobie siebie wyobrażę w tym lesie, to trudno mi nie płakać. (...) Nie mogę tego inaczej nazwać, jak ludobójstwem.
W materiale TVP pojawiły się wypowiedzi przypadkowych ludzi, którzy krytykowali obie aktorki za ich słowa.
Zobacz też:
Kurdej-Szatan w fatalnym stanie
Marsz niepodległości. Zmiany w ruchu drogowym
Jak zrobić domowe cukierki na kaszel?


Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








