Dziennikarze "Życia na Gorąco" kilka dni temu byli świadkami dość przykrego zdarzenia na warszawskiej Saskiej Kępie.
Słynny serialowy Waldek Kiepski, czyli Bartosz Żukowski, wracał z krótkiego wypadu z córką w góry.
Na Saskiej Kępie właśnie umówił się z byłą małżonką Ewą Żukowską, że przekaże jej 6-letnią Polę.
I tak się stało. Jednak potem sytuacja zaczęła przyjmować niespodziewany obrót!
Wszystkim puściły nerwy
Kilkanaście minut później, rozmawiając przez telefon, wyraźnie zdenerwowany aktor podjechał pod jedną z restauracji nieopodal miejsca, gdzie wcześniej jego była żona z samochodu zabrała córkę.
Wszedł do lokalu i z powrotem przyprowadził Polę do auta. Ewa Żukowska jadła tam kolację ze znajomymi.
Chwilę potem przy samochodzie Bartosza Żukowskiego pojawił się muzyk greckiego pochodzenia, niegdyś partner życiowy piosenkarki Kasi Kowalskiej – Konstanty Joriadis.
Jak się okazuje, teraz jest wybrankiem serca Ewy Żukowskiej! Między panami doszło do ostrej dyskusji. Zdenerwowany Kostek Joriadis odszedł i sprawę znów próbowała załatwić była żona aktora.
Na miejsce zdarzenia przyjechał patrol policji, który wcześniej wezwał aktor. Dopiero przedstawiciele prawa uspokoili sytuację.
Po spisaniu raportu i rozmowie z każdym z osobna, Bartosz Żukowski przekazał byłej małżonce córkę.
Jeszcze wiosną zeszłego roku Ewa i Bartosz Żukowscy wyglądali na udane małżeństwo. Poznali się przeszło dekadę temu w jednej z warszawskich restauracji.
Specjalistka od prawa międzynarodowego i europeistyki tak zawróciła aktorowi w głowie, że niebawem pojechał za nią do Niemiec, gdzie akurat pracowała na placówce.
Przez kilka lat aktor dzielił życie na prywatne w Niemczech i zawodowe w Polsce. Do kraju wrócili w 2011 roku.
W lipcu zeszłego roku do sądu wpłynął pozew rozwodowy złożony przez Ewę Żukowską. I, jak widać, nie jest to miłe rozstanie.
Sąd nie ujawnia szczegółów, ale podobno małżonkowie walczą o podział opieki nad córką. Biorąc pod uwagę ten fakt, łatwiej zrozumieć wieczorne wydarzenia na Saskiej Kępie.
Ale aktora tak wyprowadzić z równowagi mogła także, a może nawet szczególnie, obecność nowego wybranka byłej żony.
Mężczyzna z przeszłością
Konstanty Joriadis był partnerem życiowym Kasi Kowalskiej w latach 90. Związek, którego owocem jest 19-letnia dziś Aleksandra, był krótki i, co nie jest tajemnicą, bardzo burzliwy.
Piosenkarka po rozstaniu wywalczyła w sądzie wyłączną opiekę nad córką.
"Nie mam z nim żadnego kontaktu. Przepadł. Ludzie, którzy nie potrafią unieść się ponad swoje słabości, nawet dla dobra dziecka, są dla mnie mali" - skwitowała kiedyś Kasia Kowalska.












