Bartłomiej M. trafił do aresztu. Wstrząsające relacje jego ofiar. Co za potworność!

Bartłomiej M. został aresztowany
Bartłomiej M. został aresztowanyTVN
Chciałabym ostrzec inne dziewczyny. 12 lat milczałam i wystarczy. Dzisiaj już nie wmawiam sobie, że to się nie wydarzyło
- mówiła "Newsweekowi".
Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie został dziś (1 czerwca 2021 roku) zatrzymany aktor i fotograf Bartłomiej M. Usłyszał zarzut gwałtu na trzech nastolatkach – w wieku od 15 do 17 lat, a także nawiązywania kontaktów z małoletnimi w celu dokonywania na nich przestępstw seksualnych oraz posiadania pornografii z udziałem osób poniżej 15. roku życia. Prokuratura wystąpiła do sądu o jego tymczasowe aresztowanie
poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawa Bartłomieja M. w reportażu "Uwagi"

Pewne rzeczy pamiętam dosyć jasno, pewne tak pół na pół. Później zauważyłam, że on odbywa ze mną stosunek. Miałam taki bardzo dziwny stan, że nie mogłam się ruszyć. Pamiętam też, że mówił do mnie, żebym jęczała. Nagle on jest nade mną i robi mi zdjęcia...
- opowiada wstrząśnięta dziewczyna.
Justyna opowiedziała o doświadczenia z Bartłomiejem M.
Justyna opowiedziała o doświadczenia z Bartłomiejem M.TVN

Edyta Bełza ofiarą Bartłomieja M.

W pewnym momencie namówił mnie, żebym napiła się szampana do zdjęć. Zaczął robić mi portrety i zsuwać sweter. Nagle wsadził mi rękę w majtki. Wtedy totalnie mnie sparaliżowało. Nie wiedziałam, co się może wydarzyć, jeśli nie zrobię tego, co on mi każe. Byłam w samym swetrze na gołe ciało. Usiadł na fotelu, powiedział, że chce mi zrobić portrety, kazał na sobie usiąść, kazał mi się ruszać na swoich nogach, kolanach i kroczu. Ja po tym wystrzeliłam z niego jak z procy, ubrałam się i zaczęłam iść do drzwi
- mówi 22-letnia dziś aktorka.
Edyta Bełza
Edyta BełzaTVN

Szokujące relacje ofiar Bartłomieja M.

To są na tyle ciężkie przeżycia, że człowiek musi się w sobie pozbierać, żeby mieć tę odwagę i to zgłosić
tłumaczy Justyna.
Te emocje były u niej tak duże, że w gruncie rzeczy rozmawiałyśmy przez dwie godziny, ale połowa z tej rozmowy to był płacz. To nieszczęście, które spotkało moją klientkę, to wierzchołek góry lodowej względem tego, ile dziewczyn jest prawdopodobnie skrzywdzone przez tę osobę
wyjaśnia adwokat.
Adwokat zajęła się sprawą Justyny
Adwokat zajęła się sprawą JustynyTVN
Zaczął mnie dotykać. Jak protestowałam, to przewrócił mnie na łóżko. Mówiłam, że nie chcę, a on przytrzymał mi ręce i wszedł we mnie. Ja cały czas protestowałam, on bił mnie po twarzy, gryzł mnie i wtedy straciłam na chwilę przytomność. I ocknęłam się, jak pytał mnie, czy podniecałoby mnie, gdybym miała 12 lat, a robiłby mi to tata albo brat. Wyszedł na chwilę do kuchni i w łazience napisałam przyjaciółce SMS-a z prośbą o pomoc. No i wtedy wszedł, podtykał mi ten kieliszek pod nos, gdy ja siedziałam na toalecie i mówił, żebym piła, bo chyba znowu się spięłam
mówi Tatiana.
Przyjął też taką linię obrony, że "dziewczyny tego chciały, że lubiły ostry seks przemocowy". W ten sposób się tłumaczył
opowiada Tatiana.

"Newsweek" opisał sprawę Bartłomieja M.

Dziewczynę, która opowiadała mi, że zaczął wykorzystywać ją w wieku 12 lat, poznał w 1997 roku. Czyli mijają 24 lata odkąd dopuszczał się przestępstw seksualnych
twierdzi Agnieszka Żądło.
Agnieszka Żądło z "Newsweeka" nagłośniła sprawę Bartłomieja M.
Agnieszka Żądło z "Newsweeka" nagłośniła sprawę Bartłomieja M.TVN

Bartłomiej M. i jego kontakty z 12-latką

Niedługo później, jak uprawialiśmy seks, to był mój pierwszy raz, ja nie miałam 13 lat, i on umiał wszystko poprowadzić tak, że każdy robił to, co on chciał. Bo to wszystko jest świetna zabawa, bo przecież świetnie się bawimy. Potrafił robić zdjęcia 12-latce w trakcie seksu
wyjawia.

Bartłomiej M. pod lupą prokuratury

On musiał mieć coś w stylu pigułki gwałtu. Oczy widzą, umysł totalnie nie działa. Ciało totalnie nie działa. Mam takie przebłyski, jak leżę na łóżku, wiem, że byłam dotykana, wiem, że byłam molestowana. Prawdopodobnie odbył ze mną stosunek. Pamiętam też, jak wkładał mi coś do pochwy. Nawet wydaje mi się, że płynęły mi wtedy łzy z oczu, natomiast ja nie byłam w stanie się ruszyć
brzmi wstrząsająca relacja 17-letniej wówczas Beaty.

Zobacz również:

Bartłomiej M. został aresztowany
Bartłomiej M. został aresztowanyTVN
Bartłomiej M. został aresztowany
Bartłomiej M. został aresztowanyTVN
Bartłomiej M. został aresztowany
Bartłomiej M. został aresztowanyTVN
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?