Nie żyje Barbara Sałacka, artystka, reżyserka, realizatorka telewizyjna i twórczyni spektakli. Przez wiele lat związana była z Telewizją Polską.
Smutne wieści przekazała wnuczka, Matylda Kirstein we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych.
Dziś chciałabym powiedzieć Ci tak dużo, a nie mogę powiedzieć już nic... Świat się zatrzymał. Nie jestem w stanie uwierzyć, że to już i nigdy więcej nie usłyszę „Czy to dzwoni Pani kierowniczka?”. Mało znam takich miłości jak nasza. Żegnaj moja najlepsza przyjaciółko... Zawsze będziesz dla mnie wszystkim.
Kim była Barbara Sałacka?
Barbara Sałacka urodziła się w 1932 roku, w styczniu obchodziła 89-te urodziny.
Kończyła studia na Wydziale Reżyserii Szkoły Filmowej w Łodzi, a karierę zawodową zaczynała w latach 60. jako asystentka reżysera przy "Stawce większej niż życie". Niedługo później zrealizowała swój pierwszy spektakl telewizyjny pod tytułem "Cudowna lampa Aladyna".
To był dopiero wstęp do bogatego dorobku. W sumie Barbara Sałacka zrealizowała przeszło 100 spektakli, ostatni - "Bal stulecia" - w 1999 roku.
Prywatnie Barbara Sałacka była mamą tragicznie zmarłej aktorki, Ewy Sałackiej.
Śmierć Ewy Sałackiej
Ewa Sałacka zmarła 23 lipca 2006 roku w tragicznych okolicznościach. Przyczyną jej śmierci był wstrząs anafilaktyczny po użądleniu przez osę.
Aktorka przebywała na działce nad Zalewem Zegrzyńskim. Chciała napić się napoju z butelki, ale nie zauważyła, że wcześniej do środka wpadła osa. Owad użądlił Ewę w usta, lekarzom nie udało się jej uratować. Zmarła w wieku 49 lat w drodze do szpitala.
Osierociła 12-letnią wówczas córkę, Matyldę.
Kim jest Matylda Kirstein?
Po śmierci mamy w opiekę nad wnuczką zaangażowała się Barbara Sałacka. Dziś Matylda Kirstner jest dorosłą kobietą, studiowała psychologię, lecz pracuje w marketingu. Stroni od mediów, ale jakiś czas temu udzieliła wywiadu "Rewii". Opowiadała, jak ważna była dla niej babcia. Zwłaszcza wtedy, gdy zmarła jej mama.
Jestem pogodzona z tym, co się stało. W dużej mierze dzięki tacie i babci.
Matylda włączyła się również w akcję, która miała na celu uświadomić, czym jest wstrząs anafilaktyczny. W "Dzień dobry TVN" podzieliła się swoją historią.
Jest to bardzo ważny temat, o którym nadal mało się mówi. Sama jestem uczulona i nawet w minionym roku byłam dwukrotnie ukąszona przez osę, co w moim przypadku skończyło się zastrzykami w szpitalu.
Z początkiem maja Matylda opublikowała na Instagramie zdjęcie z babcią. "Warto było czekać" - napisała.












