Blondynka z reklamy sieci komórkowej jest coraz bardziej popularna.
Nic więc dziwnego, że bywa zapraszana do małych miast i wsi, aby umiliła ich lokalne święta czy imprezy.
Ostatnio Basia przypadkiem dowiedziała się, że w pewnej miejscowości hucznie zapowiadają, że gwiazda zaszczyci jedną z imprez swoją obecnością.
Problem w tym, że sama zainteresowana nic o tym nie wie...
"Oszuści na każdym kroku !!!!!!!! Otóż - zupełnie przypadkiem, dzięki temu, ze znajoma mojej koleżanki z teatru jest z Wiązowa, dowiedziałam sie, ze niby mam tam być na dniach miasta !!!
NIKT ze mną nic takiego nie ustalał, jutro jestem w zupełnie innym miejscu i to od roku umówionym.
Ktoś po prostu się podszył za osobę mnie reprezentująca. Straszne !!!
A pozniej będą mowić, że "gwiazdunia rozkapryszona nie przyjechała, olała, wstyd" !!!
A ja nigdy tak bym się nie zachowała, jak się umawiam, to jestem !!!!!
Na dodatek, na stronie parafii jest info - niby "z ostatniej chwili" - ze mnie jednak nie będzie ! Żenada" [pis. oryg.] - oburza się Szatan.
Organizatorzy skontaktowali się z rozwścieczoną celebrytką i próbowali ją przekonać, że to nieporozumienie.
Ponoć planowali Basię zaprosić, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.
Niestety, do druku przygotowano już plakaty reklamujące imprezę z jej nazwiskiem.
Barbara węszy w tym spory przekręt i nie wierzy w tłumaczenia organizatorów...
"Organizatorzy po prostu lecą w kulki i żerują na naszych nazwiskach , aby rozpromować imprezę i kłamią !!!! SKANDAL !!!!!!" - podsumowuje celebrytka.
Zobacz również:
