Barbara Kurdej-Szatan najadła się wstydu na weselu! Zaczęła otwierać koperty z pieniędzmi!

Oprac.: Ksawery Nowakowski

Barbara Kurdej-Szatan z mężem
Barbara Kurdej-Szatan z mężemJankowskiReporter

Kurdej-Szatan o początkach jej związku z Szatanem

Rodzice go prawie nie znali. Kiedy powiedzieliśmy, że się zaręczyliśmy, byli trochę w szoku. Pamiętam, jak mówili: „No cóż, jeżeli tak decydujecie, to wszystkiego dobrego”. Byli trochę zmieszani, bo wszystko między mną i Rafałem rozwijało się bardzo szybko. To był rok 2010, ja miałam dwadzieścia pięć lat, Rafał dwadzieścia dwa lata, więc byliśmy młodzi. Po trzech kolejnych miesiącach zaczęliśmy się starać o dziecko.
wspomina Basia w książce.

"Dramat" Kurdej-Szatan na weselu. Zaczęła grzebać w kopertach

To było beznadziejne. Zapłaciliśmy część za wesele przed imprezą. Kolejną część mieliśmy uiścić następnego dnia, bo zamówiliśmy też śniadanie dla gości. Tak się umówiliśmy. Managerka karczmy nagle o godzinie dwudziestej drugiej stwierdziła, że mama ma jej zapłacić natychmiast, w gotówce. Nie mieliśmy jak wyciągnąć takiej kwoty z bankomatu, więc musieliśmy otworzyć koperty i z naszych prezentów zapłacić za całość. Mama z siostrą, zamiast się bawić, stresowały się i organizowały pieniądze. To było pierwsze wesele tuż po otwarciu tej knajpy, może dlatego doszło do takiej głupiej sytuacji. Na szczęście jedzenie było pyszne, mieliśmy ponad stu dwudziestu gości, którzy bawili się świetnie całą noc.
- wspomina te traumatyczne chwile aktorka.
Basia Kurdej-Szatan i Rafał Szatan
Basia Kurdej-Szatan i Rafał SzatanArtur Zawadzki/REPORTERReporter
Basia Kurdej-Szatan z mężem
Basia Kurdej-Szatan z mężemPomponik exclusive
Andrzej Grabowski: Nie lubię siebie oglądać na ekranieNewseria Lifestyle/informacja prasowa
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?