Reklama
Reklama

Apoloniusz Tajner odpowiada na żale Kowalczyk: Nie jesteśmy bankiem, by na wszystko było!

Apoloniusz Tajner (61 l.) odpiera zarzuty Justyny Kowalczyk (32 l.)...

Kilka dni temu sportsmenka zszokowała opinię publiczną informując, że w kolejnym sezonie wystartuje w drużynie Norwegii.

Powodem jej decyzji są w dużej mierze pieniądze, których nawet na leczenie skąpi jej Polski Związek Narciarski!

"Kolano jak balon, pozostaje przekonać prezesa Tajnera, że na dobrym fizjoterapeucie nie warto oszczędzać.

To się moje rywalki uśmieją, gdy się dowiedzą, że o takich sprawach muszę mówić publicznie" – napisała w sieci Justyna.  

Głos w sprawie zabrał członek PZN, Apoloniusz Tajner, który uznał, że Kowalczyk przesadza!

Reklama

"Ona chce wszystko natychmiast, a przecież ja muszę zwołać zarząd.

Justyna wybrała fizjoterapeutę, ale jest bardzo drogi" – tłumaczy "Na Żywo" teść Wiśniewskiego dodając, że gdyby dał naszej mistrzyni tyle pieniędzy, ile by chciała, to musiałby zabrać innym sportowcom.

Zdaniem prezesa, Justyna i tak dostaje dużo.

"W zeszłym sezonie na jej team wydaliśmy ponad 3 mln złotych.

Nie jesteśmy bankiem, by na wszystko było" – dodaje.

Okazuje się jednak, że sam Tajner zarabia niemal jak bankowiec!

"Za pełnienie swojej funkcji w PZN dostaje, jak podała prasa, 15 tys. złotych miesięcznie" - wylicza tygodnik.

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy