Reklama
Reklama

Antoni Gucwiński nadal niepochowany! Pogrzeb przesunięty! Smutne wieści o wdowie!

Informacja o tym, że Antoni Guwiński nie żyje, trafiła do mediów na początku grudnia. Do tej pory jednak nie odbył się pogrzeb słynnego prowadzącego "Z kamerą wśród zwierząt". Okazuje się, że powodem są poważne problemy Hanny Gucwińskiej, która mocno podupadła na zdrowiu i nie jest w stanie wziąć udziału w ceremonii...

8 grudnia prezydent Wrocławia poinformował, że odszedł słynny Antoni Gucwiński, którego starsi widzowie z pewnością kojarzą z kultowego wręcz programu TVP "Z kamerą wśród zwierząt". 

W rozmowie z jednym z tabloidów zrozpaczona Hanna Gucwińska mówił, że mąż źle się czuł od kilku dni, ale nie chciał słyszeć o wezwaniu lekarza. W pewnym momencie było z nim jednak tak źle, że natychmiast wezwano karetkę, która przewiozła go do szpitala. 

Reklama

Pani Hanna wyznała, że rozmawiała z nim telefonicznie, ale rozmowa została nagle przerwana przez pielęgniarkę. Potem dowiedziała się, że doszło do najgorszego...

"Chciałam z nim po prostu porozmawiać. Zapytać, jak się czuje i czy czegoś potrzebuje… Odebrał. Ale w słuchawce usłyszałam tylko niewyraźne charczenie… Po chwili chyba pielęgniarka wzięła od Antoniego telefon i powiedziała mi "pani nam teraz przeszkadza w pracy". Rozłączyłam się. Teraz wiem, że mój kochany mąż wtedy umierał, że to były jego ostatnie chwile" - mówiła "Super Expressowi".

Hanna Gucwińska walczy o życie

Niespodziewanie do szpitala trafiła też wdowa, u której stwierdzono zapalenie płuc. Jak informowała "Gazeta Wyborcza", datę pogrzebu Antoniego zaplanowano na okres między świętami a Nowym Rokiem. 

Jednak stan pani Hanny nadal jest na tyle poważny, że nie pozwala jej na wzięcie udziału w uroczystości. Termin postanowiono więc ponownie przesunąć...

Podobno brane pod uwagę są dwie daty: 5 albo 7 stycznia 2022 r. 

Gazeta dowiedziała się także, że u Gucwińskiej wykryto koronawirusa, co oznacza, że kolejne kilka dni będzie musiała spędzić w izolacji...

"Już w domu była słaba, ale teraz jej stan trochę się pogorszył. (...) Jak z nią rozmawiałam, była bardzo słaba" - mówiła przyjaciółka Gucwińskiej w "Dzienniku Bałtyckim". 

Mamy nadzieję, że pani Hanna wyjdzie z tego i dane jej będzie uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu kochanego męża, z których spędziła tyle pięknych lat.


Zobacz też: 

Straszna przepowiednia Jackowskiego na 2022 rok. To stanie się już niebawem

Klaudia Halejcio pokazała urocze zdjęcia córki

Co z karami za Turów? Znamy stanowisko rządu

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy