Aktorka funkcjonuje w show-biznesie już naprawdę długo, bo od połowy lat 90.
Kiedy miała 16 lat, zagrała w filmie "Panna z mokrą głową", który odniósł spory sukces.
Od wielu lat jest jednak kojarzona głównie z rolą Czesławy Kurzawskiej z serialu "Klan", w którym gra do dziś.
Media dość często rozpisują się także o jej życiu prywatnym. Ona sama zresztą od czasu do czasu udziela wywiadów, w których dzieli się swoimi doświadczeniami życiowymi.
Jako że jest osobą znaną, nieobca jest jej również krytyka. W wywiadzie dla tygodnika "Życie na gorąco" wyjawiła, czy przejmuje się negatywnymi opiniami.
Jak się okazuje, ma do nich dystans, nawet jeśli są całkowicie absurdalne jak plotka, iż rzekomo grała w... filmach dla dorosłych!
"Po latach spędzonych z show-biznesie można do hejtu przywyknąć. Dlatego krytyka, czy nawet hejt w najgorszej postaci, spływają po mnie jak po kaczce. Ponieważ nie mam na to wypływu, kompletnie nie zaprzątam sobie tym uwagi.
Pamiętam, że wiele lat temu jedna z gazet napisała, że... jestem aktorką porno, co wywołało dużo zamieszania i co kompletnie nie było prawdą" - powiedziała tygodnikowi.
Anna Powierza dodała również, że nie czyta komentarzy na swój temat w internecie. Odpowiada natomiast na komentarze, które pojawiają się na jej profilach w social mediach. Tam jednak, jak twierdzi, krytyka zdarza się niezwykle rzadko.
"Może dlatego, że na Instagramie piszę z przymrużeniem oka. Mam tam miejsce na zabawne felietony, których chyba nikt poza dziennikarzami nie czyta, niemniej jest to moja mała przestrzeń na łapanie dystansu i śmianie się z siebie oraz ze świata" - tłumaczy.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
