Reklama
Reklama

Anna Popek skorzysta na roszadach w TVP i dostanie nowy program?

Zmiany w Telewizji Publicznej są jednym z najgorętszych tematów ostatnich dni. Ciągle pojawiają się najświeższe informacje i komunikaty o postępujących roszadach. Wiele emocji wzbudza osoba Anny Popek (47 l.). Według niektórych nieoficjalnie została ona pupilką nowych władz.

Trwają roszady w TVP.

Pracę straciło już wielu dziennikarzy, na czym skorzystała część ich kolegów.

Niektórzy internauci i krytycy twierdzą, że na faworytkę nowego szefostwa wyrasta Anna Popek.

Podczas konferencji nowo wybranego prezesa Telewizji Publicznej, Jacka Kurskiego, dziennikarka z uśmiechem na twarzy pozowała u jego boku.

Właśnie tym naraziła się hejterom, którzy zalali jej facebookowy profil lawiną krytycznych, a czasami wręcz wulgarnych, komentarzy.

Jak zareagowała na nie sama zainteresowana?



Czytaj dalej na następnej stronie

Reklama

Popek stanowczo odcięła się od insynuacji, jakoby była pupilką władz TVP i ze swojego profilu usuwa wszelkie obraźliwie opinie, które godzą w jej wizerunek.

Tak czy inaczej dziennikarka zapewne zdaje sobie sprawę, że zyskała aprobatę Kurskiego i może być spokojna o posadę.

Niektórzy znajomi twierdzą, że postawa Popek to sprytnie obmyślona strategia.

"Kiedy zobaczyłam Anię w telewizji, a potem na tym zdjęciu, najpierw pomyślałam, że oszalała, ale zaraz potem zrobiło mi się jej żalBo pomyślałam, że jest samotną matką, wychowującą dwie dorastające córki, która musi walczyć o przetrwanie w telewizji. Bo nie jest już taka młoda, długo była twarzą TVP, więc prawdopodobnie nie zatrudni jej inna telewizja. A przecież nie może sobie pozwolić na utratę pracy, dopiero co kupiła na kredyt mieszkanie. Stawia więc wszystko na jedną kartę" - mówi jej koleżanka w rozmowie z "Newsweekiem".



Czytaj dalej na następnej stronie

Wygląda na to, że o fundusze nie będzie musiała się martwić.

Podobno jej pozycja w TVP umacnia się.

Władze szukają dla niej coraz to nowych zajęć.

Ma pozostać prowadzącą w "Pytaniu na śniadanie", spekulowano, że ma także objąć stanowisko szefowej TVP Polonia.

Ostatecznie ta informacja nie potwierdziła się i tę posadę przyznano Magdalenie Tadeusiak, która jest byłą korespondentką zagraniczną TVP.



Czytaj dalej na następnej stronie

Jak donosi "Fakt", pojawił się kolejny pomysł na to, w jakiej roli można byłoby obsadzić dziennikarkę.

Na ekrany Dwójki wrócić ma program "Kocham Cię, Polsko!", który zniknął z anteny kilka lat temu.

Jego gospodarzem był wówczas Maciej Kurzajewski.

Spisywał się nieźle, ale teraz ma marne szanse, aby po raz kolejny poprowadzić show.

Jego obowiązki miałaby przejąć właśnie Anna Popek. 

Jest tylko jeden mały problem.



Czytaj dalej na następnej stronie

W kuluarach mówi się, że takim pomysłem nie są zachwyceni producenci programu.

Doskonale współpracowało się im z Kurzajewskim i chcieliby kontynuować projekt z nim w roli prowadzącego.

"Cały czas za nim lobbują" - mówi źródło tabloidu.

Gdyby ich prośby na nic się zdały, mają podobno plan awaryjny.



Czytaj dalej na następnej stronie

Informator "Faktu" jest przekonany, że w ostateczności zaproponują, aby gospodarzem "Kocham Cię, Polsko!" został Tomasz Kammel.

Mają woleć pracować z nim, niż z Popek.

Jednak czy szefostwo TVP ugnie się pod ich naciskami?

To zapewne wyjaśni się w najbliższym czasie.

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Popek | Tomasz Kammel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy