Reklama
Reklama

Anna Popek: Bardzo tego żałuję

Anna Popek (52 l.) przyznaje, że COVID-19 zmienił podejście do wielu spraw. I nie chodzi o pracę, ale o konsumpcyjne podejście do życia.

Prezenterka twierdzi, że żałuje wszystkich zakupów, jakie zrobiła w swoim życiu.

"Gdybym odłożyła te pieniądze, to miałabym coś wartościowego" - mówi agencji AKPA.

"Teraz zakupy robię rzadko i potrzebne są mi ubrania wyłącznie dobrej jakości".

Twarz TVP nie kryje, że na ciuchy wydawała fortunę. Jak prawie każda kobieta dużą uwagę przywiązywała do strojów. Cena nie grała roli. Wszystko zmieniła pandemia.

Dziś Popek jest w stanie przechodzić jesień w jednym płaszczu i butach. Nie potrzebuje już masy ubrań, stylistek, fryzjerów. Co ciekawe, zaczęła również zaglądać do sklepów z używaną odzieżą.

Reklama

"Dopiero teraz zrozumiałam sens powiedzenia: 'Mniej znaczy więcej'. Na jesień wystarczy dobrej jakości płaszcz, buty i torebka. Dodatki, sweterki można kupić za grosze lub wyszperać w lumpeksie. Nie trzeba wydawać na to fortuny. Przestałam gonić za modą. Żałuję, że przez lata kupowałam tyle ciuchów" - mówi prezenterka.

Ania żałuje za grzechy. Jaką wymyślilibyście jej pokutę?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy