W ostatnim odcinku drugiej edycji "Rolnik szuka żony" nie zabrakło wielkich emocji.
Główni bohaterzy udali się do domów swoich wybranków i wybranek, by poznać ich rodziny i zobaczyć trochę ich osobistego świata.
Wszystkie powitania były bardzo ciepłe i widać, że pomiędzy niektórymi uczestnikami pojawiły się już uczucia.
Tak jest z pewnością w przypadku rolniczki Ani i Mariusza.
Mężczyzna nie krył ogromnego zadowolenia i ulgi, gdy Michalska oświadczyła, że to on zajmuje miejsce w jej sercu. Zwłaszcza, że od początku podobno wiedział, że to ta jedyna.
"Po pierwszym spotkaniu Ani z Mariuszem odniosłam wrażenie, że to była miłość od pierwszego wejrzenia. (...) Powiedział mi, że z tą kobietą może spędzić resztę życia" - wyjawiła mama uczestnika przed kamerami.
Mariusz przygotował się na przyjazd ukochanej, w czym pomogła mu rodzina.
Zorganizowali uroczysty obiad i zapewniali Anię, że zyskała gorącego wielbiciela.
"Ty go dopiero zauroczyłaś. Nie ma w domu innego tematu tylko Ania to, Ania tamto" - mówiła mama wybranka rolniczki.
Michalska ucieszyła się na te słowa i też zdobyła się na wyznanie.
"Coś tam tworzymy w myślach, jeśli chodzi o naszą wspólną przyszłość. (...) Jest to piękne, nie spodziewałam się, że coś takiego spotka mnie w tym programie i trafię na tak fajnego faceta" - stwierdziła.
Następnie Mariusz wziął ją na krótki spacer, podczas którego nie zabrakło ważnych deklaracji.
Gdy Ania zasugerowała, że się w nim zauroczyła, ten bez chwili zawahania wyznał kobiecie miłość.
"U mnie jest trochę więcej niż zauroczenie. (...) Ty dobrze o tym wiesz, że po prostu zakochałem się w tobie. (...) W zasadzie można już powiedzieć, że jesteśmy parą?" - odrzekł.
Jego ukochana z uśmiechem na ustach potwierdziła: "tak, w zasadzie można tak powiedzieć".
Jednak to nie koniec emocji.
Pokazano także zwiastun kolejnego odcinka, w którym dojdzie do niespodziewanej sytuacji.
Mariusz uklęknie przed Anią!
"Mariusz, wstań!" - będzie prosić kobieta, ale on wcale nie posłucha.
Czy to oznacza, że para się zaręczyła? A może zakochany mężczyzna dostał kosza?
