Anna-Maria Sieklucka przez prawie dwa tygodnie nie była aktywna w sieci. Fani uczestniczki programu "Twoja twarz brzmi znajomo" zaczęli się już martwić o nią. Jednak aktorka podczas rozmowy z nami uspokoiła wszystkich i zapewniła, że wraca do żywych.
Sieklucka miała standardowe objawy. Pierwsze dni choroby były dla niej bardzo ciężkie.
Wracam do żywych. Właśnie skończyłam COVID. Zaliczam się do grona ozdrowieńców. Pierwsze dni były ciężkie. Jednak mam silny organizm i zwalczyła tego wirusa potwornego. Wzmagam w sobie przeciwciała. Cieszę się, że to jest już za mną. Jest już w porządku - wyznała nam Anna-Maria.
Gwiazda nie poinformować swoich fanów o tym, bo nie chciała wzbudzać współczucia. Dodatkowo wolała uniknąć nagłówków o przebiegu choroby na portalach plotkarskich.
Czy aktorka zamierza oddać osocze?
Tak. Muszę się zbadać i zobaczyć, czy moje się nadaje do oddania. Muszę poczekać, aż wszystko się naprodukuje. Jeżeli wszystko będzie dobrze i moje osocze będzie się kwalifikowało, to całą sobą będę je oddawała.
Mimo że Ama już przeszła COVID-19, to dalej boryka się z potwornymi powikłaniami. Ma tak zwaną "mgłę covidową" - zapomina słów oraz ciężko jest jej się wysłowić.
Najbliższy odcinek programu "Twoja twarz brzmi znajomo" dzisiaj o 20:05 w Polsacie. Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:










