Kalendarz piosenkarki wypełniony jest po brzegi. Dopiero co wróciła z tygodniowej podróży do Chin, gdzie ze swoim zespołem zagrała trzy koncerty, a już wylatuje do Stanów.
Przed nią występy w Nowym Jorku, Chicago, Toronto, a w międzyczasie pojawi się też na scenach w Polsce, Wielkiej Brytanii i na Białorusi. Plany wyjazdowe ma już ustalone nawet na przyszły rok.
Prawie wszędzie towarzyszy jej Krzysztof Herdzin (44 l.), pianista i muzyk, z którym artystkę łączą muzyczne pasje.
To w lipcu ubiegłego roku paparazzi przyłapali ich na romantycznym spacerze w Sopocie, co tylko potwierdziło doniesienia, że w małżeństwie Anny i Marcina Kydryńskiego od dawna nie dzieje się najlepiej.
- Żyjemy nie ze sobą, ale obok siebie - wyznała gwiazda w jednym z wywiadów. Jednak po publikacji zdjęć mąż dał jej wyraźny znak, że nie zamierza rezygnować z niej bez walki.
Choć minął ponad rok, Krzysztof wciąż zajmuje ważne miejsce w życiu Jopek. Marcin tymczasem na przełomie października i listopada wybiera się do Konga, w rejony, gdzie szerzy się epidemia groźnego wirusa ebola.
- Boję się, ale wracam tam, bo to takie oswajanie strachu - wyznał w programie "Świat się kręci". Ostatni raz był w tamtych rejonach Afryki wiosną tego roku.
Jak sam mówił, wygnała go wtedy śmiertelna choroba. - Byłem bardzo ciężko chory. Leżałem w szpitalu w Brazzaville. Najlepszy szpital w kraju, ale brakowało bieżącej wody. Sanitariusze biegali z kanistrami wody, aby w ogóle można tam było funkcjonować - opowiadał.
Na tym nie koniec jego wojaży. Prosto z Konga Marcin udaje się w kolejną podróż, tym razem do Tanzanii. Przez jedenaście dni będzie prowadził kurs fotografowania.
- Podczas wędrówek po Afryce mam ze sobą słuchawki i sięgam często do moich ulubionych artystów: Marka Grechuty, Staszka Soyki, Grzegorza Turnaua - wymieniał.
Zobacz również:
