Od kilku miesięcy niemal każdy ruch Anny i Roberta Lewandowskich śledzony jest przez paparazzich.Niedawno mogliśmy podejrzeć ich podczas wypoczynku na Mazurach, a chwilę później "byliśmy" z nimi już na wczasach na Sardynii.Bez wątpienia Anna jest autorytetem dla wielu polskich kobiet. Do niedawna głównie w dziedzinie fitnessu, ale po urodzeniu Klary zaczęła radzić także w kwestiach macierzyńskich.W końcu już zdążyła wydać poradnik i rozpoczęła handel produktami dla młodych mam.Portale zajmujące się macierzyństwem zwróciły uwagę na zdjęcia Anny ze spaceru z Klarą. Eksperci dopatrzyli się na nich bardzo niebezpiecznego zachowania. Taki błąd popełnia ponoć masa młodych mam w naszym kraju.
Na zdjęciu widać bowiem, że Lewandowska nakryła leżącą w wózku córeczkę pieluchą. Lekarze alarmują, że to zachowanie bardzo ryzykowne!"Nakrycie wózka pieluchą to działanie o tyle niebezpieczne, że powoduje nie tylko gorsze samopoczucie malucha: gorąca, czerwona, sucha skóra, niepokój etc., ale także może wywołać gorsze objawy jak np.: przyspieszony puls, letarg, szybki, płytki oddech, wymioty a nawet utratę przytomności" - wyjaśnia w rozmowie z portalem edziecko.pl dr Bartosz Pawlikowski, dermatolog, pediatra z łódzkiej kliniki Medevac.Słowa lekarza potwierdzają badania szwedzkich naukowców."Badania przeprowadzone w Szwecji dowiodły, że nakładanie jakiegokolwiek materiału na zadaszenie wózka - nawet jeśli jest to najcieńsza chusta - powoduje, iż pod spodem tam, gdzie siedzi maluszek, wytwarza się temperatura jak w piecu" - czytamy z kolei na portali mamadu.pl.Wiedzieliście o tym? Anka chyba nie doczytała...











