Anna Kalczyńska z dnia na dzień zniknęła z "Dzień dobry TVN". Gwiazda nie pojawiła się również na gali French Touch, którą miała poprowadzić z Marcinem Prokopem. Jej miejsce zastąpiła Paulina Krupińska.
W sieci zaczęły pojawiać się różne plotki na temat odejścia dziennikarki ze stacji. Prawda okazał się jednak zupełnie inna. Prezenterka miała ostatnio kontakt z osobą zarażoną koronawirusem i została wysłana na domową kwarantannę.
Teraz sama Kalczyńska w końcu zabrała głos w tej sprawie. Na razie gwiazda TVN czuje się dobrze i wyniki testu na koronawirusa wyszły negatywnie, co oznacza, że jest zdrowa.
Niestety, wciąż musi jeszcze przez kilka dni obserwować stan swojego zdrowia i bliskich.
"No i siedzimy jak wielu z Was, do odwołania. Każdego dnia sprawdzam, czy obudziliśmy się zdrowi, czy nie boli mnie głowa, czy dzieciom nic nie jest. Mam poczucie, że nie popełniłam żadnego błędu. Każdego może trafić. Więc błagam - nie kuście losu, uważajcie na siebie" - napisała na InstaStory dziennikarka.
Mamy nadzieję, że Kalczyńska i jej rodzina wciąż będą cieszyć się dobrym samopoczuciem i już niedługo opuszczą kwarantannę.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
