Anna Kalczyńska zawsze należała do kobiet, które nie mają problemu z utrzymaniem szczupłej sylwetki. Inna sprawa, że do spraw związanych ze zdrowiem i kondycja pochodzi bardzo poważnie.
4 lata temu, gdy postanowiła wprowadzić codzienny jogging na poziom bardziej zaawansowany, zatrudniła specjalistę, który miał jej powiedzieć, co powinna poprawić. Jak potem ujawniła na Instagramie, za jedyne 150 złotych za godzinę dowiedziała się, że całkowicie błędnie podnosi nogi. Jak wyznała prezenterka:
Okazało się, że wszystko robię źle. Za nisko nogi, za wysoko ręce, nie spinam brzucha, nie łapię horyzontu.
Kalczyńska pokonana przez własny stanik
Wychodzi na to, że nie tylko z tym Kalczyńska ma problem. Podczas urlopu w gronie rodzinno – towarzyskim w Chałupach, okazało się, że prezenterka nie potrafi opanować też własnego kostiumu kąpielowego. Inna rzecz, że w tak skomplikowanej konstrukcji mało kto by się odnalazł…
W pewnym momencie Kalczyńska weszła do Bałtyku i zdjęła stanik. Takie rzeczy się zdarzają, może jej się zapiaszczył...Niestety, udrapowanie na sobie z powrotem misternej plątaniny sznurków okazało się ponad jej siły.
Na szczęście na pomoc ruszyła jedna z przyjaciółek i wszystko skończyło się dobrze. Następnym razem może warto przemyśleć coś prostszego w obsłudze..? Jak choćby ten granatowy...
Zobacz też:
Kalczyńska szuka ochłody na plaży w stroju kąpielowym ze sporym wycięciem! "Czekałam na to cały rok"
Agnieszka Woźniak-Starak i Mateusz Hładki zachwycili stylizacjami. Tak wyglądali w Sopocie
***
