Zmieniły ją Indie. Kiedy poleciała tam po raz pierwszy trzy lata temu, czuła, że nie przystaje do tamtejszej rzeczywistości, że jest jej za dużo, że męczy się w upale i znowu chciałaby mieć dwadzieścia lat.
"Doszło do mnie, że jeśli nie wezmę spraw w swoje ręce, to nigdy nie będę mogła bez zmęczenia chodzić po indyjskich ulicach" - mówi w wywiadzie dla magazynu "Viva".
Przeszła na dietę "1000 kalorii", zrezygnowała ze słodyczy, skrobi, zaczęła jeść gotowane warzywa i mięso.
W 2008 roku objęła funkcję wiceprezesa Polsko-Indyjskiej Izby Gospodarczej i na stałe zamieszkała w Indiach. Sukienki w rozmiarze 50 zamieniła na te w rozmiarze 36. Waży 58 kg. Znów nosi dżinsy, tańczy i maluje.
Zmieniło się także jej życie prywatne - dwa lata temu rozstała się z mężem. Powód: inne cele życiowe. Ma dwoje dzieci - 27-letnią córkę i 25-letniego syna. Znów czeka na miłość...