Chociaż przyszła już wiosna, są tacy, którzy cieszą się, że w górach jeszcze leży śnieg. Do tego grona zaliczyć można Annę Guzik.
Aktorka po wyczerpujących podróżach z Bielska-Białej do stolicy, na plan serialu "Na Wspólnej", znalazła wreszcie czas na... randkę z mężem. Ale nie przy świecach i wykwintnym winie, a na śniegu! Para wybrała się na szusowanie do Zwardonia, może mało znanego, ale przez to uroczego i położonego niedaleko ich miasta.
- Mój prywatny instruktor! Ale jak to w życiu bywa, od kiedy zostałam jego żoną, przestałam go słuchać. A zatem jeżdżę, jak jeżdżę. A tak na serio, to po trzech sezonach przerwy cieszę się, że wszystko sobie przypomniałam - napisała aktorka pod wspólnym zdjęciem z wyciągu.
Przez ostatnie trzy lata niemal całkiem pochłonęło ją wychowywanie trzech córek - bliźniaczek Ninki i Basi (3 l.) oraz Bogny (2 l.). - Małe gaździnki! - mawia o córeczkach Anna Guzik, a to dlatego, że dziewczynki należą do znanego góralskiego rodu, z którego pochodzi ich tata. Wojciech Tylka wychował się 20 km od Zakopanego.
Swoją przyszłą żonę poznał na stoku w Szczyrku. Uczył ją jazdy na snowboardzie tak skutecznie, że przyjęła oświadczyny i w maju 2013 roku wzięli ślub w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach. Zamieszkali w Bielsku-Białej, skąd mają blisko do Katowic, gdzie mieszkają rodzice aktorki. No i co najważniejsze, góry mają na wyciągnięcie ręki. Bo tylko patrzeć, jak Nina, Basia i Bogusia będą szalały na śniegu razem z rodzicami!
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów:
