Katarzyna Ankudowicz to polska aktorka, która w show-biznesie zasłynęła dzięki takim produkcjom, jak: "BrzydUla", "Pierwsza miłość", "O mnie się nie martw", czy "Przyjaciółki". Na dużym ekranie można ją było oglądać w "Dniu Świra" oraz "Julia wraca do domu".
Na początku kwietnia Katarzyna podzieliła się ze swoimi fanami smutną informacją o stracie ciąży. Dopiero teraz 40-latka zdecydowała się opowiedzieć, jak zareagowali jej obserwatorzy, przyjaciele, rodzina oraz jak ona sama się czuje.
Katarzyna Ankudowicz opowiada o stracie ciąży
Katarzyna Ankudowicz w najnowszym wywiadzie z cyklu "#BezCukru z Oskarem Netkowskim" postanowiła podzielić się swoimi ostatnimi doświadczeniami. Okazuje się, że nie wszyscy jej fani byli wspierający czy współczujący. Z ust niektórych usłyszała nawet, że "może zrobić sobie następne".
Są kobiety, a właściwie promil ich, reagowały krzykiem wręcz, że to nie płód, a dziecko... Druga strona, ta bardzo już płytka, brzmiała: "zrobisz sobie następne". Usłyszałam takie komentarze - ujawniła aktorka.
Okazuje się jednak, że na prawdziwych fanów Katarzyna zawsze mogła liczyć. Znaczna większość postanowiła wesprzeć ją dobrym słowem.
Odzew był niesamowity ze strony kobiet. Pisali do mnie także mężczyźni. Nie chcę dociążać ludzi kolejną tragedią - zupełnie odwrotnie. Ja czuję się bardziej wdzięczna za życie po tej stracie - wyznała 40-letnia Ankudowicz.
W rozmowie z Netkowskim aktorka wyznała także, że opieka medyczna dla kobiet w Polsce, które straciły ciążę, pozostawia wiele do życzenia.
Wychodząc z gabinetu, dostałam wiadomość, że jest ryzyko sepsy, ale nieduże... Że jest ryzyko krwotoku, ale nieduże... Ta techniczna strona była tak tajemnicza, że nie wiedziałam, co z tym zrobić. Trzeba znaleźć język, żeby mówić o tym fachowo, ale delikatnie. Dostałam komunikat od pani doktor, że ciąża może usunąć się samoistnie. Zaleciła, że tak będzie najzdrowiej, ale możemy też umówić się na zabieg do szpitala. Zabrakło mi wyjaśnienia konsekwencji, że np. trzeba się przygotować na tyle i tyle do szpitala, a w domu ciąża będzie usuwać się tyle a tyle. Pani powiedziała też, że "załatwi" mi miejsce w szpitalu. Ale dlaczego załatwi? Dlaczego nie ma miejsca w szpitalu dla takich ludzi? - wyjawiła w programie Katarzyna.
Zobacz też:
Kasia Cichopek po głośnym wywiadzie Hakiela szaleje w Krakowie! Nie jest sama...








