Media zelektryzowała wiadomość o kryzysie w małżeństwie Andrzeja Grabowskiego i Anity Kruszewskiej. Podobno aktor przed Wielkanocą oznajmił żonie, że od niej odchodzi. Miał spakować rzeczy i wyprowadzić się do domu pod Grodziskiem Mazowieckim.
"Jestem bardzo skołowana, ale muszę normalnie żyć, przynajmniej bardzo się staram. Nie ja podjęłam decyzję o zakończeniu małżeństwa" - powiedziała "Na Żywo" schorowana Anita.
W tygodniku pojawiła się też informacja, jakoby Grabowski spotykał się już z inną kobietą, która poznał na planie "Tańca z gwiazdami". Aktor bardzo oburzył się na te spekulacje. Wreszcie postanowił je uciąć raz na zawsze i na łamach "Faktu" zdementował krążące plotki.
"Nie mam żadnej kobiety, nie układam sobie życia na nowo, nawet mi do głowy nie przychodzi, żeby to robić. Bardzo żałuję, że to co było dotychczas się skończyło. To wszystko jest wyssane z palca. Nie wiem, kto puszcza ploty, że ja sobie układam życie, nie mam pojęcia. Może to moja żona, może nie moja żona. Nie wiem kto, po prostu bzdura totalna" - powiedział.
Z kolei sama Kruszewska przyznaje, że nie wie, czy jej mąż rzeczywiście kogoś sobie znalazł. Jednak tak czy owak życzy mu szczęścia.
