Kilka tygodni temu aktor i jego żona Anita Kruszewska (44) dowiedzieli się, że... mają syna Aleksandra. Informacja ta pojawiła się m.in. w nocie biograficznej 62-latka zamieszczonej w internecie.
Problem w tym, że chłopca nikt na oczy nie widział, a już na pewno jego domniemani rodzice. Co więcej, okazuje się, że nieistniejące dziecko bardzo komplikuje życie pani Anity, charakteryzatorki filmowej, którą z tej przyczyny pominięto już przy ważnym projekcie.
- Dowiedziała się o tym po fakcie. Ktoś jej powiedział, że była brana pod uwagę, ale nie dostała zlecenia, bo niedawno urodziła dziecko, więc pewnie nie ma czasu - opowiada znajoma.
Do małżeństwa zgłosiło się także kilka firm, które chciały przysłać ubranka i kosmetyki dziecięce na próbę... Aktor ma dwie dorosłe córki z pierwszego małżeństwa z aktorką Anną Tomaszewską - Katarzynę i Zuzannę. Pani Anita również jest mamą dwóch córek. I to właśnie jedna z nich przyszła niedawno do domu mamy z palącym problemem. Okazało się, że koledzy zapytali ją, dlaczego... ukrywa brata?
- Proszę napisać, że nie mamy syna - mówi Anita Kruszewska-Grabowska "Rewii". I dodaje z powagą: - Myślę, że byłoby to nieodpowiedzialne. Nie jesteśmy młodzi, a dziecko trzeba przecież nie tylko urodzić, ale jeszcze wychować...
Zobacz również:
