Ojciec Amy Winehouse postanowił zadbać o to, aby przez ponownym ślubem jego córki z Blakiem Fielder-Civilem, przyszli małżonkowie podpisali intercyzę. Mitch Winehouse chce dowodu na to, że jego byłemu, a zarazem przyszłemu zięciowi nie zależy jedynie na pieniądzach Amy.
Jak podaje portal Conactmusic.com, ojciec autorki hitu "Rehab" nalega, aby były skazaniec - Fielder-Civil - którego rozwód z Winehouse został sfinalizowany zaledwie w sierpniu tego roku, podpisał przed ślubem dokument, a tym samym udowodnił, że nie rości sobie praw do majątku gwiazdy.
"Blake nie dostanie ani pensa" - powiedział Mitch Winehouse.
Znajomy rodziny Winehouse'ów wyjaśnił:
"Mitch rozmawiał już z prawnikiem. On robi wszystko, co w jego mocy, aby ochronić swoją córkę. On uważa, że Blake nie da jej niczego, poza utrapieniem".
Tymczasem, kontrowersyjna wokalistka, która ostatnio przeszła operację powiększenia biustu, w ostatni weekend udała się na zakupy w Londynie, podczas których wydała fortunę na skąpą bieliznę i wysadzany diamentami pejcz w ramach świętowania ponownych zaręczyn.
Osoba z otoczenia gwiazdy zdradziła:
"Amy bardzo cieszy eksponowanie jej nowego biustu i chciała, aby nowa bielizna go podkreśliła. Nie mogła się też powstrzymać przed kupnem kilku dodatkowych akcesoriów, w tym pejcza".
Jak donosi Contactmusic.com, Fielder-Civil powiedział natomiast znajomemu:
"Wszyscy wiedzą, że tak naprawdę rozwiedliśmy się tylko na papierze. To będzie dla nas dobre. To się dzieje naprawdę. Ona powiedziała mi, ze chce, abyśmy się ponownie pobrali. Jestem taki szczęśliwy".









