Allan Krupa zadebiutował w show biznesie fotografią, którą opublikowała jego mama, Edyta Górniak. Na zdjęciu widać było dziecięcą pupę w trakcie zmieniania pieluchy, ponieważ mama Allan była akurat zła na fotoreporterów i dziennikarzy, których nazywała hienami i twierdziła, że zdjęcie pupy Allana jest właśnie tym, o co zabiegali.
Allan miał zaledwie 5 lat, gdy jego mama wyprowadziła się z nim z domu w Milanówku, w którym się wychował i oświadczyła w „Vivie”, że mąż latami trzymał ją w złotej klatce i „bił słownie”.
W lipcu 2014 roku tata Allana, Dariusz K. potrącił śmiertelnie na pasach 63-letnią kobietę i trafił do aresztu. Po trwającym kilka lat procesie, został skazany na 6 lat więzienia.
Jak twierdziła Edyta Górniak, przez ten czas nie podjął próby kontaktu z synem i nie wtrącał się w jego wychowanie, co miało swoje złe i dobre strony. Do złych należał brak alimentów, a do dobrych, dowolność w przeprowadzaniu się, w czym zasmakowała piosenkarka.
Allan Krupa o dorastaniu w cieniu mamy
W ciągu minionych lat Górniak zafundowała synowi szereg przeprowadzek, połączonych ze zmianami krajów, szkół i kolegów. Zaczęło ją nosić w styczniu 2016 roku, gdy podjęła spontaniczną decyzję o zamieszkaniu w Krakowie. Niestety, już po pół roku, zanim Allan zdążył na dobre odnaleźć się w nowej szkole, Edycie wpadło do głowy, by przeprowadzić się do Los Angeles. Jednym z powodów jej decyzji był proces wytoczony przez teściów, którzy domagali się sądowego nakazu dla Allana utrzymywania kontaktów z dziadkami.
Teraz to już oczywiście nieaktualne, bo Allan jest już pełnoletni i sam może decydować, z kim spośród członków rodziny chce utrzymywać kontakt. A przed przeprowadzkowym zapałem mamy zabezpieczył się podejmując naukę z liceum o profilu wojskowym z własnym internatem.
Jak ocenia z perspektywy pełnoletności w rozmowie z Jastrząb Post, trudno mu stwierdzić, jakie są blaski i cienie życia u boku sławnej mamy, bo nie ma z czym porównać:
Całe życie z tym żyję i nigdy mnie to nie dotknęło. Inaczej jest u osób, które doznają tego nagle. Nagle powstaje ich kariera. Wtedy to kompletnie inaczej niż jak jest się z tym od urodzenia. Wolałbym wyjść z tego podziemia i już być gdzieś, ale tego się nie zmieni. Wiadomo, przeszkadzają mi niektóre rzeczy, ale nauczyłem się z tym żyć. Całe życie czuję, że jestem na świeczniku.
Pasją Allana, tak jak jego rodziców, jest muzyka. Jak wyznał, liczy na to, że z czasem osiągnie rozpoznawalność z powodu swoich dokonań muzycznych:
W tym punkcie, w którym jestem teraz, czyli w mediach, to wolałbym, żeby to było ze względu na to, że robię dobrą muzykę, a nie że moja mama to moja mama. Chociaż z tego też jestem bardzo dumny oczywiście. Ale wolałabym, aby to było ze względu na moją muzykę.
Zobacz też:
W domu w Skolimowie dochodzi do awantur? Mieszkanka wyznała prawdę
Miss Universe przytyła i mierzy się z hejtem w sieci


***








