Reklama
Reklama

Alicja Bachleda-Curuś pokazała syna! Przy okazji wyszło coś bardzo niepokojącego!

Alicja Bachleda-Curuś od lat wiedzie swoje życie w Stanach Zjednoczonych, gdzie próbuje zrobić aktorską karierę, wychowując jednocześnie syna Henry'ego Tadeusza - owoc jej związku z hollywoodzkim gwiazdorem. Gwiazda rzadko pokazuje swoją latorośl, ale ostatnio zrobiła wyjątek. Zbiegło się to z dość niepokojącymi informacjami, które przekazał jeden z tygodników...

Alicja Bachleda-Curuś w polskim show-biznesie funkcjonuje od wielu lat. Choć mogłaby śmiało rozwijać swoją karierę aktorką nad Wisłą, ona postanowiła, że podbije Hollywood. 

Przed laty wyleciała więc do Los Angeles, gdzie układa sobie życie i gra w tamtejszych produkcjach. 

Amerykańskie media zainteresowały się nią jednak dopiero w momencie, gdy zaczęła być widywana u boku Colina Farrella. W Polsce jej romans wywołał jeszcze większą sensację. 

"Spadło na nas takie uczucie, że wiedzieliśmy, że czeka nas coś wyjątkowego" - opowiadała w "Vivie" aktorka. 

W pewnym momencie okazało się, że para spodziewa się wspólnego potomka, który stał się dla polskiej gwiazdy całym światem. Niestety, jej związek z ojcem Henry'ego Tadeusza nie przetrwał próby czasu. Dziś Ala samotnie wychowuje swoją pociechę, choć Colin łoży na niego spore alimenty.

Reklama

Alicja Bachleda-Curuś pokazała zdjęcia syna

Od tamtego czasu kariera Alicji wyraźnie przystopowała. W Stanach niewiele się o niej mówi, ale na szczęście wciąż może liczyć na swoich fanów z Polski. 

Z tego też powodu stara się mieć z nimi stały kontakt, a z pomocą przychodzi m.in. Instagram, gdzie Ala jest dość aktywna. 

Ostatnio Bachleda-Curuś wybrała się do Nowego Jorku, bo gdzie lepiej można doświadczyć tej prawdziwej świątecznej atmosfery. Zgodzą się z tym chyba wszyscy fani filmu "Kevin sam w Nowym Jorku", który co roku możemy oglądać w Boże Narodzenie w Polsacie, co dla wielu stało się już niemal tradycją. 

Ala postanowiła, by magię świąt poczuł też Henry, którego zabrała ze sobą. Przy okazji zrobiła też prezent swoim fanom, bo na jednym ze zdjęć pokazała swoją latorośl, a robi to bardzo rzadko. 

Młody Farrell naprawdę wyrósł. Obecnie ma 12 lat, ale wygląda na zdecydowanie więcej...

Bachleda-Curuś martwi się o syna

Jak jednak donosi "Rewia", Alicja od pewnego czasu coraz bardziej martwi się o Henry'ego, dlatego też "jeszcze częściej dzwoni do mamy i prosi o rady".

Chłopak jest bowiem bardzo zamknięty w sobie i unika kontaktów z innymi ludźmi. 

Jego mama ubolewała, że "nie wierzy w siebie i przejmuje się tym, co mówią inni", a problemy się nawarstwiają. 

Henry ucieka w świat książek, bo tylko tam czuje się bezpiecznie, co oczywiście ma też swoje plusy, bo chłopiec ponoć jest bardzo oczytany. 

"Jednak wyjście do restauracji czy spotkanie ze znajomymi Alicji za każdym razem jest dla niego wyzwaniem. Ale jego mama wierzy, że za jakiś czas Henio stanie się otwartym chłopcem" - donosi osoba z otoczenia aktorki.

"Ale zrobi wszystko, by mu w tym pomóc" - dodaje znajoma. 


Zobacz też:

Michał Wiśniewski ostro o Eurowizji Junior: „To nie jest poważny konkurs"

Edyta Górniak wspomina zdradę partnera: "Musiałam przywdziać energetyczną skorupę"

Anna Wendzikowska w Laponii. Pokazała odważne zdjęcie!

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy