Reklama
Reklama

Alicja Bachleda-Curuś i zaskakujące kulisy rozstania. Co miała z tym wspólnego Okupnik?

Ich uczucie zaskoczyło naprawdę wiele osób, ale jeszcze większym zaskoczeniem dla fanów było to, że się rozstali. Czy między Alicją Bachledą-Curuś (35 l.) a Marcinem Gortatem (34 l.) to naprawdę koniec?

Drogi Alicji Bachledy-Curuś i Marcina Gortata – jak wiemy – rozeszły się. Wciąż jednak oboje mieszkają blisko siebie, bo m.in. dla Alicji koszykarz zdecydował się kilka miesięcy temu zmienić barwy klubu na Los Angeles Clippers (grał wcześniej dla Washington Wizzards) i przeniósł się na przedmieścia Los Angeles, do wygodnego domu. 

Pytanie, czy będą potrafili opanować emocje, spotkać się razem w domu i pogadać o tym, co zaszło?

Tajemnicę ich rozstania zna kilka osób. Jedną z nich jest Tatiana Okupnik (40), najbliższa przyjaciółka Marcina i żona jego menedżera. To z nią szczerze rozmawiał o problemach z kobietami i prosił o radę.

Reklama

Tatiana wiedziała, że marzy o własnej rodzinie. Przyjaciółką aktorki jest natomiast Zuza Grabowska (35), córka Andrzeja Grabowskiego (66). 

Obie wychowywały się w Krakowie, chodziły do tej samej szkoły podstawowej, a potem siedziały w jednej ławce w liceum im. Augusta Witkowskiego.

Tam rozwijały swoje artystyczne pasje (Alicja zagrała wtedy w „Panu Tadeuszu” i nagrała płytę). Po skończeniu szkoły Alicja pojechała do USA, a Zuza skończyła Akademię Teatralną w Warszawie. 

Wbrew pozorom odległość tylko wzmocniła tę przyjaźń. Kraków, Warszawa, Los Angeles. Tu dziś spotykają się przyjaciółki kilka razy w roku.

W codziennych kontaktach pomaga im internet. Wiedzą o sobie wszystko i gdy Alicja znów źle ulokowała uczucia

Zuza jest dla niej największym wsparciem, a jej małżeństwo z aktorem Pawłem Domagałą (34) wzorem do naśladowania.

"Alicja zawsze lubiła Pawła, ale teraz, kiedy nagrał piosenkę „Weź nie pytaj” wyznając w niej miłość Zuzi i córkom, poczuła w jakim kierunku powinno zmierzać jej życie" – mówi znajoma Alicji. 

Piosenka stała się hitem. W internecie obejrzało ją ponad 50 milionów osób!

Może to jeszcze nie koniec

Zuza i Paweł nie zawsze mieli dobrą passę zawodową, ale wzajemny szacunek oraz miłość pielęgnowali w każdym momencie swojego życia.

"Gdyby nie było Zuzy, nie byłbym w tym miejscu, w którym jestem. Małżeństwo daje mi bezpieczeństwo i trzyma mnie w pionie" – mówi Domagała.

To podoba się Alicji. Ponoć Zuzanna namawia ją do tego, by jeszcze raz przemyślała swoją decyzję w sprawie Marcina. Może da się to jeszcze posklejać…

***

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy