Aleksandra Hamkało na premierę filmu "Koniec świata, czyli kogel mogel 4" wybrała kreację z przezroczystą górą, której jedynie hafty przysłaniały strategicznie miejsca. Wiele osób uznało tę, bez wątpienia efektowną, suknię za zbyt odważną. Pojawiły się także wątpliwości, czy aktorka ma odpowiednią figurę do tego, by ją w taki sposób eksponować, a w ogóle, czy to przystoi matce dwojga dzieci.
Hamkało broni premierowej kreacji
Hamkało postanowiła odnieść się do tych opinii na Instagramie. Zauważyła, że po pierwsze takie stylizacje, chociaż w Polsce uważane są za odważne, na zachodzie uchodzą za „absolutnie mainstreamowy standard”. Po drugie zaś aktorka zapewniła, że bez zastrzeżeń akceptuje swoje ciało z wszelkimi jego niedoskonałościami, więc dlaczego nie miałaby go pokazywać?
Może rzeczywiście jest w tym jakiś rodzaj odwagi i jest to odwaga bezwarunkowego lubienia swojego ciała
Hamkało przyznała, że kiedy projektantka Izabela Łapińska zaproponowała jej suknię z przezroczystą górą, przez chwilę rzeczywiście biła się z myślami:
Przeleciała mi przez głowę myśl: 'Kurcze, z tym moim mikro biuścikiem, raptem dwa czy trzy miesiące po skończeniu karmienia? Ale sukienka była przepiękna, a ja… przecież lubię siebie właśnie, taką jaka jestem! No więc proszę - tak właśnie wygląda mój biust tuż po skończeniu karmienia drugiego dziecka. Jestem z niego dumna i mam dla niego bezwarunkową miłość. Co najciekawsze, wcale się tak nie czułam kilka lat temu. Mimo że moje ciało było mniej doświadczone przez życie, piersi pełniejsze, a brzuch jędrniejszy, nie umiałam spojrzeć na nie w lustrze bez żadnych „ale'". Przecież to mój dom. Innego mieć nie będę. Jestem mu wdzięczna za wszystko na co mi pozwala, za to że potrafił tak wdzięcznie przywitać w swoich progach tych małych gości. I cały czas się zmienia, ale doceniane, zadbane i karmione miłością nigdy nie zmienia się na gorsze. Po prostu się zmienia.
Ma rację?
Zobacz też:
Tak partnerka pożegnała Żorę Korolyova. "Kochanie moje"
Katarzyna Glinka opala się na plaży nudystów. "Wpuszczają tekstylnych"
Koronawirus w Polsce. Ostatniej doby zmarło 646 osób




***








