Jeszcze niedawno chwaliła się, że weźmie udział w globalnej kampanii jednej ze znanych marek sportowych.
"Trenerka wszystkich Polek" była niezwykle dumna, ponieważ pokonała ogromną konkurencję z całego świata.
Teoretycznie wszystko było dopięte na ostatni guzik i celebrytka myślami była już w Stanach Zjednoczonych.
Tam czekały na nią przymiarki i cała masa osób, która odpowiada za kampanię.
Terminy były ustalone, ale...
Niestety, okazało się, że to nie będzie takie proste!
Ewa Chodakowska podzieliła się na Facebooku rozpaczliwym wpisem, w którym opisała swoją tragedię!
Otóż okazało się, że trenerka zapomniała dopilnować wszystkich szczegółów związanych z wyjazdem!
Chodakowska, podczas przesiadki w Chicago, została zatrzymana i wylądowała "na krzesełku dla nielegalnych imigrantów"!
Powodem był brak specjalnych dokumentów, a dokładniej "wizy dla osoby publicznej".
Oznaczało to tylko jedno: celebrytka nie może dalej podróżować i nie pojawi się w Los Angeles!
Chodakowska, mimo chwilowego załamania, w specyficzny sposób wytłumaczyła sobie swoją porażkę.
"W ręce dalej mam przecież łopatę, a kucyka tylko wypatrywać.
Za każdym razem wstawiana do pokoju wypełnionego po brzegi końskim łajnem, dzierżę w ręce mój optymizm - moją łopatę" - zapewniała na Facebooku.
Współczujecie jej?
