Agnieszka Woźniak-Starak znana jest ze swojego zamiłowania do mody. Prowadząca "Dzień dobry TVN" uwielbia luksusowe marki i drogie dodatki. Ostatnio postanowiła swoją pasją do mody pomóc nieco potrzebującym.Dziennikarka włączyła się w akcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i wystawiła na aukcję charytatywną swoje luksusowe torebki. Wśród nich znalazły się m.in. Hourglass od Balenciagi, Marcie od Chloé, a także Sylvie Gucci. Cena zaprezentowanych dodatków była porażająca!Prezenterka przez kilka dni była w górach, gdzie korzystała z zimowego szaleństwa. Agnieszka, niczym rasowa celebrytka opublikowała nawet wpis na Instagramie, w którym pochwaliła się wypadem na biegówki. Zwierzyła się fanom, że była to dla niej "miłość od pierwszej trasy".
To była miłość od pierwszej trasy. Dziś nie wyobrażam sobie sezonu bez skiturów. Bez tłoku, bez kolejek, wolność i cisza... no, chyba że idziesz z kimś, kto ciągle gada, znam TAKIE! I też lubię - napisała na Instagramie.
Czas urlopu jednak minął i Woźniak-Starak znów pokazała się na antenie TVN. Prawdziwą sensację wywołała jednak, opuszczając miejsce pracy. Nie sposób było nie zauważyć jej ogromnego, pluszowego płaszcza.Stylizację uzupełniła okularami przeciwsłonecznymi, skórzanym paskiem i długimi czarnymi kozakami. Wzrok przyciągał również samochód prezenterki. Agnieszka wsiadła bowiem do lazurowego Jeepa, wartego około 340 tys. złotych.Jak wam się podoba?
Zobacz też:
Agnieszka Woźniak-Starak w restauracji z Miszczakiem?! "Niedzielny obiad z szefem"Agnieszka Woźniak-Starak relacjonuje wyjazd na narty. Pisze też o miłościNowy podwariant omikronu
Śmierć dyrektora CBA, który miał odpowiadać za Pegasusa












