Kilka dni temu do mediów trafiła informacja, że Dorota Gardias trafiła do szpitala.
U pogodynki wykryto koronawirusa. Gwiazda miała zarazić się od swojej córeczki, która najprawdopodobniej kontakt z osobą zarażoną miała w szkole. Jak podał "Super Express", u Gardias miały pojawić się poważne problemy z oddychaniem, dlatego podłączono ją pod tlen. Plotek na temat jej stanu zdrowia pojawiało się coraz więcej. W poniedziałkowym wydaniu "Dzień Dobry TVN" niespodziewanie głos w sprawie postanowiła zabrać Agnieszka Woźniak-Starak.
Co takiego wyjawiła?

Wdowa po tragicznie zmarłym milionerze, która zdementowała doniesienia o podpięciu Gardias do aparatury medycznej. Przy okazji wyjawiła też, co dzieje się teraz z córką gwiazdy. "Informacje, że Dorota Gardias leży pod respiratorem, nie są prawdziwe. Dorotka czuje się coraz lepiej, a jej córeczka jest w domu pod opieką taty" - wyjawiła Starak. Mamy nadzieję, że pogodynka szybko do nich dołączy, bo na razie nadal przebywa w szpitalu, co ma związek ze zmianami w jej płucach...



***








