Agnieszka Wodarczyk i jej partner Robert Karaś w listopadzie ubiegłego roku wyjechali do Indonezji. Aktorka, będąca wtedy w ciąży, szczególnie ciepło wspomina kilkumiesięczny pobyt na wyspie Gili. Jak ujawniła po powrocie do Polski, chociaż w Indonezji dostęp do lekarzy nie jest łatwy, pierwsze miesiące ciąży spędzone na rajskiej wyspie uważa za jeden z najpiękniejszych okresów swojego życia. Jak wyjaśniła na Instagramie:
Mimo tego, że byłam z dala od lekarzy, wstąpiła we mnie jakaś nieprawdopodobna moc, mogłam góry przenosić, skakać łódką po falach, chodzić na masaże, jeść owoce w bazaru, nie myć tak często rąk, nie było we mnie grama strachu o cokolwiek. Wystarczył mi miesiąc w Polsce i nagle się okazuje, że w zasadzie niczego mi nie wolno. Na wszystko trzeba uważać i wszystkiego się bać.
Gdzie Agnieszka Włodarczyk spedzi zimę? "Ciepło..."
Na początku lipca Włodarczyk i Karaś powitali na świecie synka, któremu nadali imię Milan. Jeszcze się lato w Polsce dobrze nie skończyło, a Agnieszka już planuje powtórkę z ubiegłorocznej wycieczki w stronę słońca, tylko trochę mniej ekstremalnej.
Jak dała do zrozumienia w najnowszym wpisie, nie zaryzykuje wyjazdu z kilkumiesięcznym dzieckiem w miejsce, gdzie dostęp do opieki medycznej jest utrudniony. Jak ujawniła aktorka na Instagramie:
Nie będę ukrywać, że planujemy uciec od zimy w Polsce. Wybraliśmy w końcu destynację, chociaż pomysłów było sporo. Główne założenia wyjazdowe to: w miarę wysoka temperatura jak na zimę i dużo słonecznych dni, dobre miejsce do treningów Roberta, cywilizowane szpitale - odpukać, mili ludzie, dobra kuchnia, wynajem domu nie za miliony monet (pod tym względem Gili nas rozpieściło). Oczywiście wszystko może się szybko zmienić, u nas to normalne, ale póki co miejsce mamy ustalone. Ciekawe, czy się domyślacie gdzie.
W komentarzach pojawiły się przypuszczenia dotyczące Hiszpanii kontynentalnej lub którejś z Wysp Kanaryjskich. Włodarczyk odpisała „ciepło”, ale zaraz dodała, że jeśli chodzi o Costa del Sol, to nie jest dla niej wielką atrakcją, bo dobrze zna ten region. Domyślacie się, dokąd się wybiera? Ze spekulacjami dotyczącymi powrotu do Indonezji, rozprawiła się od razu:
Robert mnie namawia, ale dla mnie to zbyt ryzykowne
***








