Drogie samochody, eleganckie kreacje i wystawne prezenty.
Tak od kilku miesięcy wygląda codzienność popularnej prezenterki TVN Agnieszki Szulim (36).
Nie może być inaczej, skoro spotyka się z synem miliarderów i producentem filmowym, Piotrem Woźniakiem-Starakiem (39 l.).
Niedawno osiągnął on duży sukces. Wyprodukowani przez niego "Bogowie" zostali uznani najlepszym polskim filmem na tegorocznym festiwalu w Gdyni.
Mówi się, że na tej fali Piotrowi łatwo teraz będzie zrealizować następny projekt. Co to może być?
Dokładnie nie wiadomo, ale niezależnie od tego, co to będzie, główną rolę kobiecą ma już obiecaną… Alicja Bachleda-Curuś (31 l.).
10 lat aktorka i miliarder byli wszak parą.
Góralka jednak marzyła wtedy o karierze za oceanem. Zostawiła ukochanego, wyjechała i… emocje opadły.
Piotr bardzo przeżył to rozstanie. Mówi się, że pocieszenia szukał w niekończących się nocnych imprezach.
Dużo czasu zajęło mu potem odzyskanie równowagi.
Nic więc dziwnego, że ponowne pojawienie się Alicji Bachledy- Curuś w orbicie producenta wywołuje u jego aktualnej kochanki tyle emocji.
Jak donosi "Rewia", podobno Agnieszka Szulim nie chce, by jej partner kontynuował tę znajomość.
"Nie jest przecież wykluczone, że jego słabość do pięknej aktorki mogłaby znowu dać o sobie znać.
Prezenterka ponoć chce, by kontakty jej narzeczonego i Alicji Bachledy-Curuś, skoro już są konieczne, ograniczyły się wyłącznie do spraw zawodowych" - czytamy w tygodniku.
Znajomi sugerują, że Agnieszka "pewnie tak długo, jak nie będzie miała na palcu obrączki, nie będzie czuła się bezpiecznie"!
Najpierw musi się jednak rozwieść z mężem, czego do tej pory jeszcze nie zrobiła...
Zobacz również:
