To był wyjątkowo aktywny weekend dla Agnieszki Popielewicz i jej ukochanego Grzegorza Hyżego. Oboje pojawili się na Polsat SuperHit Festiwalu w Sopocie. Agnieszka była jedną z prowadzących festiwal. Za to piosenkarz wykonał na scenie m.in. swój hit "Na chwilę".
Od początku znajomości Agnieszka Popielewicz i Grzegorz Hyży są blisko siebie. Agnieszka towarzyszy ukochanemu przed jego koncertami.
Podobnie było niedawno podczas występu artysty w Warszawie. Wydawało się, że model przyjęty przez oboje, razem w pracy, razem w życiu prywatnym doskonale się sprawdza. Jednak w Sopocie coś poszło nie tak.
Niespodziewanie, za kulisami, doszło między nimi do spięcia. Pojawiły się groźne miny oraz pretensje. Sytuacja stawała się coraz bardziej nerwowa, ale ostatecznie, po kilku chwilach, udało się ją załatwić polubownie.
O co poszło? Być może o kreację Agnieszki, która chroniła się przed fotoreporterami, by to widzowie festiwalu mogli zobaczyć ją pierwsi. A może były to nerwy przed występem przed tak liczną publicznością Grzegorza Hyżego.
Jedno jest pewne. Oboje muszą dać sobie więcej swobody. Wspólna praca nie zawsze łączy.
