Na początku ich związku pojawiały się bardzo nieprzychylne im głosy. Mało było osób, które kibicowały ich miłości. Szybko pojawiły się plotki o tym, że Agnieszka odbiła Maćka swojej koleżance z parkietu, z którą obecny mąż Kaczorowskiej był zaręczony.
Para niezbyt wnikliwie nie komentowała te doniesienia, raczej wolała skupić się na budowaniu swojego związku, który rozwijał się w zaskakująco szybkim tempie. Niecały rok po poznaniu, para zaręczyła się i wzięła ślub, który odbył się 7 września 2018 roku, a już w styczniu 2019 roku małżonkowie ogłosili, że spodziewają się maleństwa.
Chętnie rozmawiają o swojej miłości, pomijając zręcznie plotki o rozbiciu poprzedniego związku Maćka i jego byłej ukochanej. Tak też było i tym razem. Para udzielając wywiadu dla "Gali" kolejny raz wspomniała jak się poznali. Agnieszka zatrudniała Maćka w swojej szkole tańca i już wtedy tancerka wywarła na nim ogromne wrażenie. Zapytany o to, czy nie patrzył na swoją szefową, jak na kobietę, odpowiedział: "Musiałem takie myślenie zablokować w głowie, bo wiedziałem, że nasze spotkanie ma charakter formalny. Ale potem, gdy wspominaliśmy ten moment, obydwoje doszliśmy do wniosku, że już wtedy pojawiła się pierwsza iskra, którą świadomie zgasiliśmy". Dziennikarz drążył temat: "Po co gasić rodzącą się miłość?". Pela skomentował to bardzo krótko: "To nie był odpowiedni czas na rozpalanie uczuć". Ciekawe, dlaczego w tym momencie rozmowy, Agnieszka nie miała nic do powiedzenia. Gwiazda za to bardzo chętnie mówiła o swojej ciąży. Zdradziła, że nie jest to dla niej istotne, czy na świat przyjdzie chłopiec, czy dziewczynka. Ważne by dziecko było zdrowe. Rozentuzjazmowany Maciej dodał, że już myśli o kolejnym dziecku, więc jak widać, zakochani nie mają zamiaru tracić czasu!
***Zobacz więcej materiałów wideo:








