Kiedy kilka tygodni temu trafiła do szpitala na ostry dyżur, była przekonana, że nie wyjedzie na urlop, który od dawna planowała.
Bo Agata Młynarska doskonale wiedziała, że kiedy walczy o życie, to nie wakacje są najważniejsze. Tym bardziej, że problemy gastrologiczne, z jakimi się zmaga, wciąż pozostają zagadką dla specjalistów.
Nigdy nie wiadomo, kiedy zaatakuje ją silny, nie do wytrzymania ból. Szczęśliwie okazało się, że sytuacja została opanowana, dziennikarka poczuła się lepiej i mogła opuścić szpital. A ponieważ wakacji nie odwołała, zdradziła lekarzowi prowadzącemu swoje plany na najbliższe tygodnie.
"Nie miał przeciwwskazań do wakacji w Grecji, ale zastrzegł, że dziennikarka musi bardzo uważać na tamtejszą kuchnię. Ma całkowity zakaz jedzenia surowych warzyw, ryb i ciężkostrawnych potraw. Może jeść wyłącznie gotowane i lekkie dania" - zdradza osoba zaprzyjaźniona z nią.
Agata przestrzega zaleceń, czego pilnuje mąż Przemysław Szmidt (56 l.).
"Dotarliśmy, po prostu szczęście. Dziękuję losowi. Nie wierzyłam, że się uda. I choć lekarstw więcej niż ciuchów w walizce, uśmiech jest i miłość jest" - zdradziła.
***Zobacz więcej materiałów wideo:








