Reklama
Reklama

Agata Młynarska potwierdza: Resztką sił poprowadziłam program

Agata Młynarska (48 l.) trafiła ostatnio z wycieńczenia do szpitala. Co się tak naprawdę stało?

Dziennikarka 20 września zasłabła przed emisją programu "Świat się kręci". Zabójcze tempo, praca po 12 godzin na dobę, potworny stres w końcu dały o sobie znać.

Mimo złego samopoczucia Młynarska poprowadziła show i dopiero gdy zgasły światła reflektorów, odwieziona została do szpitala.

"Złapałam wirusa grypy żołądkowej, bardzo źle się czułam, resztką sił poprowadziłam piątkowy program i tuż po nim pojechałam do lekarza. Została w szpitalu do poniedziałku" - relacjonuje na łamach "Party", ciesząc się, że choroba dopadła ją przed weekendem.

Reklama

Młynarska pytana, czy nie przepracowuje się zanadto, nie ukrywa, że faktycznie, tempo jest zawrotne, a czasu mało. Pomaga jednak dobra organizacja. Ostatnio pracowała tak dużo dawno temu, będąc jeszcze studentką i świeżo upieczoną mamą. 

"Teraz jestem starsza, nie mam tylu sił, więc ciężko mi to powtórzyć, ale jeśli się potrafi dobrze organizować czas, to doba staje się niesłychanie pojemna i można ją dobrze poupychać" - uważa.

Dziennikarka liczy, że widzowie w końcu pokochają jej program i wygra on z "Faktami" TVN czy "Wydarzeniami" nadawanymi w Polsacie.


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agata Młynarska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy