Ten zaskakujący pomysł budzi spore kontrowersje, a oliwy do ognia dolewa sama reżyserka. Jej zdaniem idealnie nadawałaby się do głównej roli - Katarzyny W. - Agata Buzek.
„To bardzo dobra aktorka, ceniona na świecie. Jest w stanie sprostać tej roli i pasuje do niej. Jest niezwykle wyrazista i charakterystyczna. Bo na przykład Kasia Cichopek, choć brunetka, w tym wypadku jest zbyt... okrągła, za ciepła... A Buzek jest idealna" – tłumaczy „Super Expressowi” Sadowska.
Co ciekawe, reżyserka chce przedstawić mamę Madzi w pozytywnym świetle, bo jak stwierdza: "W. nie była w pełni władz umysłowych”. Zaraz potem dodaje, że nie planuje jej zdeptać, bo zrobiła to już cała Polska. „Chciałabym ją bronić poprzez to, co dzieje się w jej głowie, jej uczuciach, w jej marzeniach” – mówi.
Reżyserka atakuje także Bartka Waśniewskiego, który zostawił żonę samą w potrzebie i „wziął d… w troki i wyjechał do Anglii, zamiast wspierać i być przy niej jak pies”.
