Adam Zdrójkowski stał się popularny dzięki serialowi "rodzinka.pl", w którym grał przez kilka lat. Po zakończeniu emisji w TVP jego kariera nie zatrzymała się, a wręcz eksplodowała. Celebryta zaczął współprowadzić liczne programy rozrywkowe, co tylko umacniało jego pozycję w show-biznesie. W mediach plotkarskich też było o nim głośno, a to z powodu jego związku z piękną Wiktorią Gąsiewską (sprawdź!). Niestety, jakiś czas temu doszło do ich rozstania. Zaczęło się od tego, że w tabloidach pojawiły się zdjęcia młodej aktorki, która podczas upojonej nocy zaczęła wtulać się w przystojnego tancerza Jakuba Lipowskiego. Okazało się, że Adam Zdrójkowski był równie mocno zaskoczony, z kim noc spędziła jego ukochana. Po kilku dniach potwierdził, że między nimi to koniec. Fani aktora zaczęli atakować Gąsiewską, obwiniając ją o wszystko. Celebrytka musiała aż usuwać hejterskie komentarze...

Zdrójkowski przekazał kolejne szokujące wieści
Aktor nie może jednak zaznać chwili spokoju. W jego życiu pojawiły się kolejne problemy. Tym razem dotyczą one jego dziadków, z którymi jest mocno zżyty.
Cześć, słuchajcie, teraz chwilę na poważnie. Nie wiem, w jakiej formie wam to przekażę, bo targają mną naprawdę różne emocje, ale postanowiłem się z wami tym podzielić, tym bardziej że jest 11 listopada i że takie rzeczy też się dzieją w święta - zaczął Zdrójkowski. Słuchajcie, chwilę temu zadzwoniła do mnie moja ciocia, która poinformowała mnie, że mój dziadek w stanie przedzawałowym przyjechał do niej spanikowany cały, trzęsący się, ledwo co w ogóle chodzący, bo próbowali moich dziadków oszukać metodą na wnuczka i to w tak absurdalny, brutalny sposób, że ku*wa nie odpuszczę tym osobom, jeżeli kiedykolwiek…
Aktor wyjawił, że jego dziadkowie mocno to przeżyli i nadal dochodzą do siebie, a w ukojeniu ich nerwów niezbędne są farmaceutyki.
Póki co nie jestem w stanie się z tym pogodzić, że taka sytuacja miała miejsce, tym bardziej, że moja babcia jest teraz na silnych lekach uspokajających, tak samo jak mój dziadek, który jest po dwóch zawałach. Ludzie uważajcie na to naprawdę, bo mój dziadek był całe życie policjantem i dał się na to wrobić prawie...
Potem skierował się do oszustów, którzy okradają w tak perfidny sposób starsze osoby...
Powiem wam tak – ludzie, którzy kiedykolwiek maczali palce w takim procederze – nie podejrzewam, żeby tu ktokolwiek taki był, ale jeżeli – jesteście śmieciami! Jesteście ku*wa śmieciami! Dla pieniędzy potraficie zabić człowieka prawie że. Nienawidzę was ludzie i jeśli kiedykolwiek będę miał okazję, żeby taką osobę spotkać i wiedzieć, że takie coś robił, robiła czy robi, to chyba ku*wa nie będę w stanie się powstrzymać...
Na koniec opowiedział o tym, jak wyglądało całe oszustwo. Tak próbowano wyłudzić pieniądze od jego dziadków.
Opowiem wam, jaką historię sobie zbudowali. Okazało się, że dziś rano moja ciocia potrąciła na pasach ciężarną kobietę. Dziecko nie żyje, ona pójdzie siedzieć do więzienia na 10, 12, 15 lat i, co lepsze, dzwoniła ona, moja ciocia, w histerii, wręcz spazmach... Oczywiście to nie była moja ciocia, to była jakaś podstawiona kobieta, która dała potem jakiegoś podstawionego policjanta, który zaczął mojemu dziadkowi tłumaczyć, że wiecie ile sobie zażyczyli, żeby moja ciocia mogła odszkodowanie zapłacić tej kobiecie? 75 ku*wa tysięcy złotych od 80-letniego dziadka i 80-letniej babci!!



***
Zobacz też:
Pracownicy TVP o Basi Kurdej-Szatan. Sprawiała problemy








