Emilia Komarnicka dawno nie była tak szczera. Stawia sprawę jasno
Emilia Komarnicka rozpoczęła ten rok z przytupem. Wiele projektów zawodowych sprawia jednak, że gwiazda ciągle jest w rozjazdach. Spektakle, w których występuje, grane są w różnych miejscach. Do tego dochodzą koncerty - Komarnicka nie tylko świetnie gra, ale również doskonale śpiewa.
W najnowszym wpisie żona Redbada Klynstry zdradziła, jak wygląda życie w trasie. Odpowiedziała tym samym na pytanie, które nurtuje wielu internautów. Teraz sprawa jest jasna.
"3 dni 1450 km 2 koncerty 'L’appuntamento' 2 spektakle 'Kto ma Klucz'. Około 800 widzów, dużo wysiłku całej ekipy, ale jeszcze więcej radości i spełnienia. Pytacie o różne aspekty tego zawodu" - czytamy.
Emilia Komarnicka już tego nie ukrywa. Wprost przyznaje: "Bywa wyczerpująco"
W dalszej części tekstu gwiazda zauważa, że taki styl życia, choć mocno wyczerpujący, jest dla niej przyjemnością. Wszak uwielbia to, co robi zawodowo.
"Jak jest w trasie? Różnie. Bywa wyczerpująco, ale kiedy piszecie do nas, jak ważny był dla was koncert czy spektakl, jak wiele o sobie się dzięki niemu dowiedzieliście - uwierzcie, że to jest najważniejsze. Poza tym: 'Jak się robi to, co się kocha, to się przecież nie pracuje'. Mamy więc to szczęście, że ani jednego dnia w swoim życiu nie przepracowaliśmy. A ta ekipa jest taka, że można z nią jechać na koniec świata!" - podsumowała.
Pod postem artystki szybko zapanowało poruszenie na cały kraj. Fani natychmiast ruszyli z komentarzami:
"Ta twarz mówi wszystko o trasie. Dobrzy ludzie dookoła to podstawa";
"Dzięki za koncert";
"Piękny wpis";
"Jesteście niesamowici" - czytamy.
Doceniacie jej szczerość?
Zobacz także:
Wieści ws. Komarnickiej nadeszły znienacka. A jednak to nie były plotki
Komarnicka przerwała milczenie po latach. "Pozbyłam się tej paskudnej kontroli"
Komarnicka nadała emocjonalny komunikat. Wpis szybko zwrócił uwagę internautów
