Kobieta zdradziła w programie "This morning", że zbliżenie z 35-latkiem było tak intensywne, że następnego dnia nie mogła chodzić.
"Czułam się, jakbym jeździła na koniu. Byłam cała obolała, ale przeszliśmy przez to. Było dość szorstko. Zużyliśmy całą tubkę żelu nawilżającego" - żartowała.
80-letnia Iris Jones to emerytowana sprzątaczka i rozwódka. Z byłym mężem (zarzucał jej, że jest oziębła) ma dwoje dzieci - 54-letniego Steve'a i 53-letniego Darrena.
Mohameda Ahmeda Irbrihama poznała na Facebooku na jednej z grup poświęconej ateizmowi. By się do niego zbliżyć, poleciała do Kairu. Ich pierwsze spotkanie było fascynujące - seks uprawiali zaledwie kilka godzin po tym, jak się pierwszy raz spotkali.
"Nie zdawałam sobie sprawy, że jest taki wysoki" - opowiadała Iris Jones w programie. "Adonis. Absolutnie wspaniały. Przytulił mnie do swojego ogromnego ciała i podniósł. Czułam się jak dziewica".
Choć młodszy syn przestrzegał matkę, że 35-latek może ją oszukać i naciągnąć, chęć poznania Egipcjanina okazała się silniejsza.
"Jeśli poślubi mnie dla pieniędzy, będzie niestety rozczarowany, ponieważ mieszkam w pensjonacie" - stwierdziła 80-letnia Iris. "Przez całe życie uszczęśliwiałam innych, teraz, zanim umrę, chcę poślubić mężczyznę, którego kocham" - dodała.
Niestety, Mohamed nie może zamieszkać w Wielkiej Brytanii, gdyż odmówiono mu wizy turystycznej z powodu braku oszczędności. Iris postanowiła więc po ślubie przeprowadzić się do Kairu. Jej przyszła teściowa jest od niej młodsza o 10 lat.
Prowadzący program, Holly Willoughby i Phillip Schofield, byli oszołomieni i rozbawieni "spowiedzią" 80-latki.
