Renata Gabryjelska to modelka, aktorka i reżyserka filmowa. Widzowie mogą kojarzyć ją z roli Ewy w serialu "Złotopolscy". Kobieta była popularna w latach 90. XX wieku i odnosiła sukcesy w show-biznesie.
Została I wicemiss Polonia, a jej kariera prężnie się rozwijała. 50-latka swoją urodą zachwycała publikę, a zdjęcia z jej wizerunkiem gościły na wielu okładkach, w tym na rozkładówce "Playboya".
Gabryjelska w 2002 roku wyszła za mąż za Stanisława Tyczyńskiego, a rok później zniknęła z mediów. Niedawno kobieta udzieliła szczerego wywiadu i zdradziła kilka informacji na swój temat.
50-letnia Renata Gabryjelska nie ma dzieci. Czego żałuje?
Renata Gabryjelska udzieliła wywiadu dla portalu cozatydzien.pl, w którym zdradziła nieco szczegółów na temat rezygnacji z macierzyństwa i kariery aktorskiej. 50-latka przyznała wprost, że w jej życiu wygrała miłość do męża.
Jestem człowiekiem, dla którego miłość była wartością nadrzędną i motorem do działania. Długo na nią czekałam. Pojawiła się niespodziewanie. Wywróciła moje życie do góry nogami. Zakochałam się. Byłam wtedy młoda, miałam 29 lat i dużo więcej odwagi. To był wybór serca. Jestem z moim Stasiem 20 lat. Kawał czasu. To pokazało mi, że choć to była emocjonalna decyzja, to nie był tylko kaprys. To, co zrobiłam, to podążanie za miłością i poszukiwanie jej w drugim człowieku
Aktorka pokreśliła, że dostaje wiele zapytań na temat jej ewentualnego powrotu na plan zdjęciowy. Czy fani jej talentu zobaczą ją jeszcze na ekranie?
Czasem, kiedy jadę taksówką, słyszę to pytanie. "Czy pani jeszcze wróci kiedyś na ekrany?" - to bardzo miłe, że jest jeszcze grono osób, które mnie pamięta. Nie wzbraniam się przed tym, ale i aktywnie nie poszukuję ról. Pracuję jako reżyserka, realizuję projekty. Nie mówię nie. Może byłoby to ciekawe doświadczenie po latach. Czuję się spełniona w tym, co robię, ale sprawdziłabym, z ciekawości, jak poszłoby mi po drugiej stronie
W dalszej części rozmowy Renata Gabryjelska zdobyła się na podsumowanie swojego życia. Opowiedziała, czy "5" z przodu coś zmienia i uzewnętrzniła się na temat macierzyństwa.
Chciałam zostać mamą, ale z pewnych powodów się to nie udało. To nie było tak, że nigdy o tym nie myślałam. W pewnym momencie po prostu odpuściłam sobie starania. Miłość przelałam na swoje zwierzęta. Nie każda kobieta ma obowiązek bycia matką. Jedne chcą i bardzo dobrze, drugie nie chcą i szanujmy ich decyzje, zamiast wywierać presję i oceniać. Ja się staram nie oceniać. Łatwo zaszufladkować, co jest dobre, co jest złe. Często decyzje kobiet, które nie mają dzieci, są czymś uwarunkowane. Nie nam to oceniać. Nie nam kwestionować ich wybory. To jest absolutnie ich prawo
Zapytana wprost o to, czego żałuje, odpowiedziała.
Na pewno kilka rzeczy zrobiłabym inaczej. Ale czasu nie cofnę, nie mam na to wpływu, więc odpuszczam. Parę lekcji musiałam odrobić. To nie było tak, że moje życie zawsze było pełne dobrych decyzji. Podjęłam też kilka nie najlepszych, ale staram się te lekcje odrobić
Artystka opowiedziała także o swoim związku i relacji, jaką udało jej się zbudować z ukochanym. Kobieta wyznała, że w małżeństwie "dużo przeszli", ale udało im się wypracować zdrowe nawyki.
Razem ze Staszkiem bardzo dużo przeszliśmy. Związek to jest wypadkowa bardzo wielu rzeczy. Przede wszystkim trzeba swojego partnera po prostu lubić. Czuć się dobrze i swobodnie w jego towarzystwie, by móc o wszystkim szczerze porozmawiać. Pośmiać się. A drugą rzeczą jest akceptacja. Mój mąż akceptuje mnie taką, jaka jestem i nie usiłuje mnie zmieniać. I to jest najwyższa wartość tej relacji. Ja jestem gorsza pod tym względem, bo mnie się zdarza mówić mu, żeby coś może zrobił inaczej (śmiech). Ale bardzo to w nim cenię. Bycie razem składa się z codzienności. Małych codziennych chwil i rzeczy. Nie kłócimy się o źle odstawioną szklankę czy brudne naczynia w zlewie. Przyjaźń, akceptacja, życzliwość i poczucie humoru
W wywiadzie Gabryjelska opowiedziała także o wyprawie w Himalaje. Renata wyznała, że od dziecka marzyła o podróży w kierunku najwyższego pasma górskiego na Ziemi, jednak zdiagnozowana wada serca uniemożliwiała jej to przedsięwzięcie. Ostatecznie gwieździe udało się spełnić ten pomysł i wyruszyła do Nepalu.
Był strach. Ale u mnie to tak działa. Nie jestem osobą bardzo odważną. Boję się, ale robię. Ten pomysł zrodził się, kiedy miałam 16 lat, ale zawsze to odkładałam. Zawsze było coś ważniejszego. Od dziecka miałam zdiagnozowaną wadę serca, a wszyscy mówili: "Po co ty się tam wybierasz". Później przeżywałam kryzys… Lubię stawiać sobie duże cele, one mnie mobilizują do działania. Po prostu obudziłam się któregoś dnia i podjęłam decyzję, że pojadę w Himalaje. Połączyłam wtedy dwie pasje: reżyserską i wspinaczkową. Wzięłam ze sobą telefon z dobrą kamerą, koleżankę i nagrałyśmy całą wyprawę. Nasze zmagania. Nasze wejście na szczyt. Powstał z tego siedmioodcinkowy serial. Chciałyśmy przez to powiedzieć: "Nie bój się spełniać marzeń. Naucz się czegoś nowego, zyskaj nowe kompetencje. Nie stój w miejscu. Działaj!"
Renata Gabryjelska: wiek, kariera
Renata Gabryjelska urodziła się 6 marca 1972 roku w Olsztynie. Studiowała prawo na Uniwersytecie Warszawskim, ukończyła także studia w Warszawskiej Szkole Filmowej na wydziale reżyserii. Karierę rozpoczęła od modelingu, a w 1993 roku zdobyła tytuł I wicemiss Polonia.
Na ekranie pojawiła się w 1995 roku i wcieliła się w rolę Kingi w filmie Juliusza Machulskiego "Girl Guide". Największą popularność zyskała za sprawą występowania w serialu "Złotopolscy".
W 2003 roku wycofała się z życia publicznego. Wkrótce zaczęła realizować krótkometrażowe filmy dokumentalne. W 2017 roku ruszyła na wyprawę w Himalaje, a podróż udokumentowała w serialu "Moc dziewuch".
W 2019 roku wyreżyserowała pełnometrażowy film "Safe Inside".
Zobaczcie również:
Anja Rubik zachwycona nową miłością: "Niczym modliszka połykałam partnerów"
Żona Mroczka kusi w sieci. Pokazała zdjęcie w wannie
Netflix zapowiada 18 polskich seriali i filmów. Kiedy premiery?
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!











