Związek Cezarego Pazury z Edytą wywołał skandal
Edyta (wówczas Zając) miała zaledwie 19 lat, gdy w pociągu relacji Kraków-Gdynia poznała Cezarego Pazurę. Była wtedy świeżo po maturze i pracowała w WARS-ie, żeby zarobić na wakacje.
2 lata później poślubiła Cezarego, na świat przyszły dzieci, a nocami Edyta wkuwała do egzaminów. W rezultacie uzyskała wykształcenie w dziedzinie zarządzania i doradztwa gospodarczego oraz odbyła studia z obszaru zarządzania w sektorze medialnym, jednocześnie prowadząc dom, zajmując się karierą męża i wychowując troje dzieci. Jak wyznała z perspektywy czasu w rozmowie z Jastrząb Post:
"Patrząc na tamtą 19-letnią dziewczynę, nie jestem pewna, czy dziś znalazłabym w sobie tyle odwagi. Weszłam w związek z nieszablonowym, dużo starszym mężczyzną, bardzo znanym aktorem (...). Było ciężko".
Edyta i Cezary Pazurowie: ich miłość rozwijała się w trudnych warunkach
Nowy etap życia zbiegł się z kryzysem w karierze aktora. Jak wspomina w najnowszym wywiadzie dla "Vivy!":
"Nasze początki to medialna fala krytyki, puste konto i niepewność jutra".
Żona szybko stała się dla Cezarego Pazury osobą, bez której nie jest w stanie się obejść. Pod opieką Edyty, jego kariera na nowo rozkwitła, a dom nabrał blasku. Żona aktora okazała się perfekcyjną organizatorką rodzinnego życia i wszystkich wyzwań z nim związanych. Jak ujawnili Pazurowie w najnowszym wywiadzie dla magazynu "Viva!", szczególnie dobrze widać to w trakcie podróży. Jak wyznał Cezary:
"Edytka nauczyła mnie podróżować po świecie. Zanim ją poznałem, latałem do Nowego Jorku na występy. Byłem tam z osiem razy i w ogóle nie znałem tego miasta! Pokochałem Nowy Jork sześć lat temu. Mała miała rok i Edytka zarządziła: 'Lecimy z tobą'. Ona jest tak perfekcyjnie zorganizowana, że już w Warszawie miała kupione bilety do wszystkich muzeów".
Cezary Pazura polega na żonie we wszystkim
Edyta Pazura dała się poznać jako osoba wielu talentów. Kulinarnym zachwyciła w programie "Top Chef. Gwiazdy od kuchni", dekoratorskim olśniewa na Instagramie, a jeszcze znajduje czas na siłownię i co jakiś czas imponuje zdjęciami umięśnionego ciała.
Wśród pasji Edyty podróże zajmują szczególne miejsce i podchodzi do nich równie metodycznie, jak do innych zadań. Jak wyznała w "Vivie!":
"Wszystko mam rozpisane w Excelu, plan zrobiony w PowerPoincie. Taka jestem. Prowadzę swoją firmę, muszę mieć wszystko poukładane. Lubię mieć każdy wyjazd zaplanowany. W tym roku spędziliśmy miesiąc w Australii".
Jak dodał Cezary, było to spore wyzwanie logistyczne:
"Miałem tam 12 koncertów, mieszkaliśmy w 10 miejscach. Mieliśmy osiem wewnętrznych lotów, w tym do Nowej Zelandii. Siedzimy w naszym salonie, Edytka ma już wszystko rozpisane w Excelu i mówi tak: 'Ciekawe, gdzie popełniłam błąd. Niemożliwe, żebym się nie pomyliła'. Ja na to: 'Jeśli coś się stanie, będziemy improwizować'".
Skończyło się tylko na apartamencie na 50. piętrze w Perth, do którego trzeba było dojechać dwiema windami i wycieczce krajoznawczej w języku chińskim, a poza tym wszystko przebiegło idealnie. Do czasu… Jak wspomina aktor:
"Z Australii lecieliśmy do Nowej Zelandii. Lotnisko: trójka dzieci i bratanica Edytki. Nie możemy się odprawić. Siadłem z boku, bo wiedziałem, że ja tego na pewno nie ogarnę, i zająłem się dziećmi. Wierzyłem, że Edytka da radę. Wszystko załatwiła i odprawiła naszą szóstkę oraz 11 walizek".
Zobacz też:
Cezary Pazura wyznał to przed kamerami. Edyta aż zaniemówiła
Edyta Pazura wyznała prawdę o swoim małżeństwie. "Nam już się nie chce"
Doniesienia zza zamkniętych drzwi domu Pazurów. Pojawiły się wątpliwości








