Już z samych do tej pory wyemitowanych fragmentów rozmowy Oprah Winfrey z Meghan Markle i Księciem Harrym zrobiono sensację na światową skalę.
Dowiedzieliśmy się między innymi, że Meghan oskarża rodzinę królewską o donoszenie na nią do prasy, ma pretensje o bycie "uciszaną", uważa też, że ona i Harry byli ofiarami nagonki medialnej, reżyserowanej przez osoby z Pałacu Buckingham.
Rodzina królewska z kolei odpowiedziała na zaledwie kilkuminutowe fragmenty rozmowy podjęciem śledztwa w sprawie... mobbingu, którego miała dopuszczać się Meghan wobec swoich podwładnych, zanim wraz z mężem postanowili na dobre "wypisać się" z "royalsów".
Dlaczego w ogóle Susseksowie zdecydowali się na wywiad o swoim życiu prywatnym i relacjach z rodziną królewską? Otóż, po wyprowadzce do Stanów para została praktycznie odcięta nie tylko od obowiązków, np. działalności charytatywnej na rzecz korony, ale też od finansów.
Teraz szukają nowego sposobu na siebie, mają między innymi przygotowywać produkcję dla Netflixa. Z pewnością w drodze na szczyt amerykańskiego show-biznesu pomoże im wywiad z Oprah, ale też mógłby być niezłym zastrzykiem gotówki...
Okazuje się jednak, że finansowa strona tego przedsięwzięcia jest dość skomplikowana.Jak podaje Daily Mail - Oprah od CBS miała dostać nawet 9 milionów dolarów za ten ekskluzywny wywiad. Natomiast według informacji portalu sami Susseksowie ponoć... nie zobaczyli nawet dolara. Wygląda na to, że wywiadu udzielili za darmo. To faktycznie dość szokująca informacja.Będziecie oglądać?
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
