Nowe fakty ws. dziennikarki Katarzyny Stoparczyk
Katarzyna Stoparczyk była najbardziej znana z dorobku dziennikarskiego - przez lata pracowała w Programie Trzecim Polskiego Radia, Radiu 357, TV Polonia i "Pytaniu na śniadanie". Miała wykształcenie muzyczne, co przydało jej się przy organizacji spotkań muzycznych i wydarzeń teatralnych. Po jej śmierci wielki żal wyraziło wiele gwiazd show-biznesu: między innymi Martyna Wojciechowska, Monika Richardson i Jerzy Owsiak.
Dziennikarka zginęła po południu 5 września. W wypadku uczestniczyły dwa samochody - Stoparczyk jechała czarną skodą octavią. Ona i jej towarzysz mieli zapięte pasy, ale przeżył tylko kierowca drugiego pojazdu, jakim była biała skoda scala. W czwartek 13 listopada prokurator Piotr Walkowicz wyjawił najnowsze ustalenia, dotyczące tego zdarzenia.
Nowe ustalenia ws. wypadku Katarzyny Stoparczyk
Prokurator Walkowicz w rozmowie z "Faktem" wyjaśnił, że obecnie trwa zbieranie ostatni opinii, pozwalających na stworzenie pełnej analizy całego wypadku. Ma nadzieję, że będzie to możliwe przed końcem 2025 roku.
"Mamy nadzieję, że one pojawią się do końca roku i mamy też nadzieję, że właśnie w perspektywie czasowej do końca roku będziemy mogli już cały ten materiał przekazać do generalnego opiniowania przez zespół biegłych" - zaznaczył.
Dodał, że całościowy materiał w tej sprawie jest niezbędny do wydania zasadniczej opinii na podstawie wszystkich zgromadzonych informacji. Znacznie bardziej skomplikowana jest kwestia kierowcy białej skody, który przeżył.
Oświadczenie prokuratury. Wiadomo, co z drugim kierowcą
Walkowicz ogłosił, że kierowca białej skody wciąż znajduje się pod opieką lekarzy. Prokurator wyjaśnił, że jego stan uległ poprawie, wciąż jednak nie jest na tyle dobry, by móc przeprowadzić z nim rozmowę oraz inne czynności.
"Nie mam informacji na dzień dzisiejszy. Z tej informacji, którą pamiętam, ona jest sprzed kilku tygodni, to mieliśmy informację ze szpitala, że stan zdrowia tego kierowcy, który przeżył zdarzenie, poprawił się. Aczkolwiek nie daje nam podstawy do tego, żeby przeprowadzić z jego udziałem czynności procesowe" - stwierdził.
Wiadomo, że kierowca jest przytomny, ale "wypowiada pojedyncze słowa i w tej chwili lekarze nie wyrażają zgody" na wykonanie czynności z jego udziałem. Pozostaje zatem czekać na dalszą poprawę jego stanu zdrowia.









