Edyta Górniak w ostatnich tygodniach bardziej niż z muzyką kojarzy się ludziom ze swoimi refleksjami na temat własnego wyglądu i tego jak się czuje sama ze sobą. Artystka nie szczędziła sobie samokrytyki, która zdaniem wielu była nieco przesadzona.
Ostatni raz na scenie Górniak widziana była podczas tegorocznego festiwalu w Opolu. Wówczas to piosenkarka pożegnała się z opolskim amfiteatrem i zapowiedziała, że będzie to jej ostatni występ w tym legendarnym dla polskiej piosenki miejscu.
"Zabieram ze sobą w sercu czułość, piękną historię mojego życia i ogromną siłę, jaką publiczność opolska otula mnie od dzieciństwa, przez wszystkie lata. Żegnam się z tym przepięknie zielonym miastem. Dziś wystąpię w Amfiteatrze Opolskim ostatni raz. Wolałabym nie mówić [tego] ze sceny, dlatego zostawiam kilka myśli tu. Reszta w muzyce. Z miłością i wdzięcznością" - pisała wówczas Edyta Górniak w mediach społecznościowych.
Nowe doniesienia ws. Edyty Górniak. Jest inaczej, niż ludzie myśleli
Jak się okazuje, występ w Opolu nie był dla Górniak ostatnim występem w ogóle. TVP właśnie ogłosiła, że artystkę zobaczymy podczas wyjątkowego czwartkowego koncertu "Nasza Solidarność. A to nam się udało". To wydarzenie odbędzie się 28 sierpnia w Gdańsku, a już w najbliższą niedzielę będziemy mogli zobaczyć relację z koncertu na antenie telewizyjnej Jedynki.
Oprócz Edyty Górniak na scenie pojawią się także m.in. Sebastian Karpiel-Bułecka, Justyna Steczkowska oraz zespół Kombii. Koncert będzie zwieńczeniem ogólnopolskiego plebiscytu "Nasza Solidarność. A to nam się udało!"
To nie koniec atrakcji... Organizatorzy przygotowali także prezentację finałowej dziesiątki wydarzeń z lat 1980–2025, które najmocniej zapisały się w historii naszego kraju i z których ludzie są szczególnie dumni.
Nie zabraknie wrażeń.
Zobacz też:
Górniak zdobyła się na szczere wyznanie. Mówi wprost o "ostatnim koncercie"
